Stołeczna policjantka, podejrzana o przeklejenie metek z cenami na towarach kupowanych w jednym z supermarketów, zatrzymana przez ochronę przy kasach samoobsługowych. Jak dowiedział się reporter RMF FM, już została zawieszona i wszczęto wobec niej postępowanie dyscyplinarne.
Kobiecie grozi wydalenie ze służby oraz do 5 lat więzienia. Z informacji, które nieoficjalnie uzyskał dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada, wynika, że po przeklejeniu metek kupowane przez nią towary miały być tańsze o mniej więcej sto złotych.
Teoretycznie to za mało, by iść do więzienia – gdy suma skradzionych towarów nie przekracza 500 złotych, jest to "tylko" wykroczenie. Przestępstwo zaczyna się od sumy 500 złotych. Ale prokuratura, która prowadzi sprawę, stawia policjantce zarzuty z artykułu 287 kodeksu karnego. Dotyczy on m.in. fałszowania cen – a to już kwalifikowane jako przestępstwo.
Według informacji RMF, policjantka służy od 3 lat, obecnie pracuje w wydziale zwalczania przestępczości gospodarczej na warszawskim Mokotowie.