"Zabezpiecz się przed koronawirusem!" - zachęca firma Genoscope. I odsyła do swojego preparatu Colostrum Basic. Opakowanie 60 kapsułek wycenia na 60 zł. - W tak kryzysowej sytuacji należy bezwzględnie skupić się na doraźnym i natychmiastowym wzmocnieniu organizmu - czytamy na stronie internetowej.
- Noszenie maski, pranie ubrań czy mycie rąk nie jest wystarczającym działaniem ochronnym, jeżeli zapomnimy o najważniejszym – o naszej odporności, która jest niezwykle istotna w ochronie przed koronawirusem COVID-19 - tak "wzmacnia" swój przekaz firma.
Genoscope ma też anglojęzyczną stronę, która promuje preparat. Cena na zagraniczne rynki jest już wyższa - to 16 euro (ok. 70 zł) za opakowanie. - Ochroń siebie i swoją rodzinę przed koronawirusem! - tak zachęca do zakupu wielki, czerwony nagłówek. Na anglojęzycznej stronie widzimy też zdjęcia naukowców w maseczkach. Zadzwoniliśmy na infolinię firmy.- Preparat tak stymuluje organizm, by sam walczył z wirusami - usłyszeliśmy.
Co na to Jan Bondar, rzecznik prasowy GIS? Mówi money.pl, że Colostrum Basic to faktycznie legalnie zarejestrowany preparat. Zastrzega jednak, że jest zarejestrowany tylko jako suplement diety - a nie jako preparat leczniczy.
- A to oznacza, że taki preparat ani nie leczy, ani nie zapobiega chorobom - tłumaczy Jan Bondar. Podkreśla, że suplementy diety mają identyczny status, jak zwykła żywność.
Od razu zastrzega, że jego wątpliwości budzi "sposób prezentacji" Colostrum Basic przez warszawską firmę. Uważa, że preparat nie powinien być reklamowany w ten sposób, dlatego GIS zleci kontrolę w tej sprawie.
W ten sposób warszawska firma reklamuje swoje preparaty
Rzecznik GIS przypomina przy tym, że na koronawirusa nie ma jeszcze lekarstwa. - Nie ma nawet na to szczepionki, choć świat naukowy nad tym mocno pracuje - dodaje. Apeluje więc, aby "nie nabierać się" na internetowe oferty "lekarstw na koronawirusa".
W rozmowie z money.pl rzecznik GIS przyznaje, że obawia się, że podobnych ofert będzie więcej. Apeluje, by zachowywać czujność i "nie dawać się nabrać" na sztuczki producentów.
"Nie widzimy, gdzie nasz komunikat wprowadza w błąd"
Zadaliśmy zarządowi firmy pytanie, czy promowanie preparatu jako "ochronę przed koronawirusem" nie wprowadza klientów w błąd.
- Informujemy naszych potencjalnych klientów, że jednym ze sposobów zabezpieczenia się przed koronawirusem jest wzmocnienie odporności. Nie używamy zwrotów zarezerwowanych dla leków, jak "leczy", "wyleczy" itd. Staramy się, aby nasz przekaz informacyjny był transparentny, więc nie widzimy miejsca, gdzie moglibyśmy wprowadzić odbiorcę w błąd - napisał w odpowiedzi w imieniu firmy Radosław Czaplejewicz. - Jeżeli jest Pan innego zdania, to będziemy wdzięczni za informację i wskazanie komunikatu, który wzbudził Pana niepokój - dodał.
Firma Genoscope specjalizuje się w sprzedaży i produkcji suplementów diety. W jej ofercie są między innymi maści i tabletki, które mają "chronić przed zmarszczkami" lub "pomagać w regeneracji skóry". Na stronie internetowej podaje, że jej produkty można dostać w "13 tys. aptek na terenie całej Polski" oraz za granicą m.in. w takich krajach jak Iran, Arabia Saudyjska, Ukraina, Korea Płd, Australia, Katar czy Rosja.
Jako swój adres firma podaje biurowiec przy ul. Ostrobramskiej w Warszawie. Zadzwoniliśmy do firmy, która administruje biurowcem. Przedstawicielka firmy zaprzeczyła, że wśród wynajmujących jest Genoscope, ale powiedziała, że być może niewielka firma "podnajmuje" jej przestrzeń biurową.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl