Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Odbicie pensji Polaków. Ekonomiści: to dopiero początek

27
Podziel się:

Wynagrodzenia Polaków w czerwcu rosły w tempie dwucyfrowym. Przegoniły też wskaźnik inflacji po raz pierwszy od blisko roku. Zdaniem ekonomistów PKO Banku Polskiego to dopiero początek. "W kolejnych miesiącach utrzyma się dwucyfrowy wzrost wynagrodzeń" – czytamy w komentarzu.

Odbicie pensji Polaków. Ekonomiści: to dopiero początek
Wynagrodzenia Polaków rosną w tempie dwucyfrowym. Trend ma utrzymać się w najbliższych miesiącach (zdj. ilustracyjne) (Adobe Stock)

Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w czerwcu 2023 r. było wyższe o 11,9 proc. rok do roku i wyniosło 7335,20 zł brutto – przekazał Główny Urząd Statystyczny. Po raz pierwszy od lipca 2022 r. wskaźnik wzrostu pensji prześcignął wskaźnik inflacji, który w czerwcu wyniósł 11,5 proc.

Zatrudnienie w tym sektorze z kolei wzrosło o 0,2 proc. rok do roku, a miesiąc do miesiąca spadło o 0,1 proc.

Ponowny wzrost wynagrodzeń w ujęciu realnym, przy rekordowo niskim bezrobociu i poprawiających się nastrojach konsumentów, jest podstawą oczekiwanego przez nas ożywienia popytu konsumpcyjnego – przekazali ekonomiści PKO BP.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dlaczego studio z Litwy, pracujące dla Atari, przywozi 50 pracowników na konferencję do Poznania?

Wzrost wynagrodzeń ma się utrzymać

To jednak nie koniec dobrych wieści dla portfeli Polaków. Zgodnie z prognozami ekonomistów w kolejnych miesiącach utrzyma się "solidny dwucyfrowy wzrost wynagrodzeń". Szczególnie że w lipcu weszła w życie druga podwyżka płacy minimalnej, więc to również przełoży się na przyszłe odczyty.

Do hamowania wzrostu wynagrodzeń niechybnie dojdzie w 2024 r. Jednak, zdaniem ekonomistów, będzie one "najpewniej niewielkie". Wpływ na to będą miały m.in. ze względu na zapowiedzianą podwyżkę płacy minimalnej o ok. 20 proc. oraz rekordowo niskie bezrobocie i braki pracowników.

Z analizy PKO BP wynika, że tempo wzrostu wynagrodzeń spowolniło w czerwcu w porównaniu do maja (12,2 proc.). Wskazali, że przyczynił się do tego spadek płacy w górnictwie o 4,9 proc. rok do roku. To konsekwencja mniejszych premii niż przed rokiem. Jednak po wyłączeniu wynagrodzeń górników pensje wzrosły o 12,5 proc. rok do roku wobec 12 proc. w maju.

Analitycy wskazali, że najsilniej i mocniej niż w maju rosły płace w administrowaniu (16,2 proc. rok do roku) oraz w gastronomii (14,1 proc. rok do roku). "Płace w transporcie, gdzie przez wiele miesięcy obserwowano ponadstandardowe wzrosty, wyhamowały do 14,9 proc. rok do roku" – wskazali.

Sygnał ostrzegawczy w zatrudnieniu

Przeciętne zatrudnienie w czerwcu w przedsiębiorstwach spadło o 5,2 tys. etatów. W ocenie analityków jest to "słabym wynikiem jak na czerwiec, kiedy pogoda sprzyja podejmowaniu zatrudnienia sezonowego".

Miesięczne spadki zatrudnienia miały dość szeroki zakres. Obejmowały m.in. zakwaterowanie i gastronomię. Może to wskazywać – w ich opinii – na słaby początek sezonu w turystyce. W ich ocenie negatywny wpływ na zatrudnienie mają też utrzymujące się ograniczenia podażowe i spadek liczby dostępnych i wykwalifikowanych pracowników, przy rekordowo niskim bezrobociu

Podsumowali, iż w porównaniu z analogicznym okresem rok temu zatrudnienie w czerwcu wzrosło o 0,2 proc., wobec 0,4 proc. w maju.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(27)
WYRÓŻNIONE
Janiewiem
rok temu
Ja nie wiem, o kim oni piszą. Ja po swojej wypłacie nie widzę podwyżek xD
Piotr
rok temu
Klub pisowski h milionerów się powiększa to średnia rośnie tylko ze zwykli ludzie mają na reke 2800 do 3000 to walka o przezycie. PiS daje nieroba i patologii by głosy kupić a zwtklym podkłada kłody pod nogi-wyższe raty kredytów, nowe podatki, zawyzona cena paliwa itd. A będzie coraz gorzej bo pieniądze są wydawane na potęgę żeby kupić tępych wyborcow
SQRT
rok temu
Podwyżki to nie zasługa rządu. Zwyczajnie wykwalifikowani pracownicy, głównie z klasy średniej i z dużym stażem, mówią pracodawcom wprost: "minimalna idzie w górę to podnoś mi pensję albo szukaj nowego pracownika". Pracodawca wie, że nie znajdzie drugiego takiego pracownika, nie w ciągu 6 miesięcy i nawet napływ pracowników z Ukrainy tego nie zmieni, pracownik natomiast znajdzie pracę dość łatwo chociażby za granicą albo nawet posiedzi sobie na zasiłku i popatrzy jak teraz inni pracują na niego. Pensję minimalną, średnią czy jakąkolwiek inną powinno się podnosić tylko gdy jest to poparte wzrostem pracy, wydajności i wynikami firmy, wtedy firma ma środki na pokrycie podwyżek. Podnoszenie siłowe płacy minimalnej bez pokrycia w wynikach firmy doprowadzi tylko do: podnoszenia kosztów produkowanych dóbr i świadczonych usług lub zwolnień i zamykania firm oraz wzrostu inflacji. Tak czy inaczej pracownik z minimalną swojej podwyżki nie odczuje bo dobra i usługi, za które będzie płacił staną się droższe albo znikną z półek. Zarządzanie centralnie sterowane przerabialiśmy już za komuny i każdy wie jak wyszło ale czego się spodziewać po politykach 60-70- lat mentalnie tkwiących nadal w komunie z socjalizmem na ustach.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (27)
Konrad
rok temu
nie wiem komu rośnie pensja ale nie mi niestety. muszę sobie radzić ztym co mam, ale myślę że jak wyjdę z długów to w końcu będzie lepiej. dobrze, że mnie kruk windykuje, oni spoko traktują dłużników
Leszek
rok temu
Pamiętam czasy jak wszyscy byli milionerami. I nie wspominam ich dobrze bo wtedy za bochenek chleba płaciło się w tysiącach. Ale jak widać w kraju w którym w szkołach jest więcej godzin mitów ..ydowskich niż matematyki i ekonomii ludziom to pasuje. Bo jakoś nie potrafią zrozumieć że nie ma znaczenia ile mają w portfelu dzień po wypłacie. Ważne jest ile mają dzień przed.
zbynek
rok temu
Podnoscie te pensje a inflacja pojdzie w gore.Coraz wyzsza sr.pensji a emerytury pikuja,tworzycie rzesze kilku milionow biedakow i to juz w niedlugim czasie.Wartosc emerytur spada i spadac bedzie az ukaze sie Mickiewicz.
sad
rok temu
Wynagrodzenia rosły??? W pisolandii?? hehehheheheh
luksor
rok temu
Wzrost gospodarczy w wydaniu pisowskim polega na rozdawaniu drukowanej kasy,podwyższaniu pensji administracyjnymi nakazami i forsowaniu konsumpcji. Taka strategia ma nie tylko krótkie nogi,w ogóle jest bez nóg. Mądrą strategię gospodarczą zastępuje w Polsce kropidło biskupa i kacze fantazje.
...
Następna strona