Dlaczego Polska powinna odbudować Pałac Saski? Przedstawiciele rządu uczestniczący w panelu "Odbudowa Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla – korzyści dla Polski", realizowanego w ramach Forum Ekonomicznego w Karpaczu, podkreślali, że to kwestia polskiej tożsamości i że wszystkim powinno zależeć, żeby do tej odbudowy doszło.
- Naszym obowiązkiem jest kształtować i bronić suwerenności Polski. Dlatego musimy dokończyć odbudowę Warszawy. Ponadto Pałac Saski to ważny element naszej tożsamości w wymiarze symbolicznym. Do tej tożsamości wracamy - przekonywał Piotr Gliński.
Minister Piotr Gliński przypomniał, że podczas II wojny światowej Niemcy próbowali polski naród zniszczyć. Jak stwierdził, powinniśmy teraz dokończyć odbudowę stolicy symboliczną rekonstrukcją Pałacu Saskiego, który Niemcy celowo zniszczyli. Stało się to po upadku powstania warszawskiego.
Nowy symbol Warszawy?
Obecna w Karpaczu wiceminister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu oraz generalny konserwator zabytków Magdalena Gawin powiedziała, że chce, by to Pałac Saski stał się symbolem Warszawy. Przeciwstawiła go Pałacowi Kultury i Nauki.
- Chciałabym, aby symbolem Warszawy nie był Pałac Kultury i Nauki, pod który wyburzono kamienice i zmieniono bieg ulic, który jest symbolem zniewolenia – powiedziała wiceminister. I dodała: - Pustka nie jest symboliką, potrzebujemy symboli materialnych.
Magdalena Gawin dodała, że dziedzictwo Warszawy zostało odbudowane nie dzięki komunistom, ale pomimo nich, a dzięki polskim konserwatorom i polskiemu społeczeństwu.
Wiceminister Gawin przypomniała także, że to Józef Piłsudski odwrócił znaczenie Pałacu Saskiego, który w XIX w. nie zapisał się dobrze w historii, i to on nadał mu wymiar symboliczny. O co chodziło? Przypomnijmy, w XIX wieku budynek przeszedł w ręce kupca, którego spadkobiercy sprzedali pałac władzom wojskowym i do 1915 roku zajmowała go armia Imperium Rosyjskiego. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 r. w Pałacu Saskim mieścił się Sztab Generalny Wojska Polskiego.
- W ten sposób dzisiaj zmieniamy znaczenie warszawskiej Cytadeli, gdzie kończy się budowa Muzeum Historii Polski, gdzie powstaje piękny park muzealny, oddajemy to miejsce, straszny symbol, warszawiakom, oddajemy je Polakom - przekonywał w Karpaczu Gliński.
Symboliczny budynek, ale charakter użytkowy
Budynki Pałacu Saskiego, jak zaznaczył minister Gliński, miałyby pełnić funkcję państwowo-obywatelską. W środku miałyby swe siedziby mieć instytucje publiczne, kulturalne, organizacje pozarządowe.
– Liczymy, że będzie to budynek otwarty - powiedział Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy, podczas panelu w Karpaczu. Olszewski dodał, że Pałac będzie silnym akcentem urbanistycznym i przywróci życie na Placu Piłsudskiego.
Ustawa o inwestycji w odbudowę Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla oraz kamienic przy ulicy Królewskiej w Warszawie została już przez Sejm przegłosowana, a w drugiej połowie sierpnia opublikowano ją w Dzienniku Ustaw. Kontrolę nad inwestycjami przejmie nowo powołana spółka celowa. Koszt? Oszacowano go na ok 2,4 mld zł.
Pałac Saski miał bogatą historię, był m.in. rezydencją królów z dynastii Sasów, a w XIX wieku tu była pierwsza polska giełda. Pałac przed II wojną zajmował centralną część zachodniej pierzei pl. Piłsudskiego. Po powstaniu warszawskim Niemcy wysadzili ją w powietrze. Z całej zabudowy pozostał tylko fragment arkad Pałacu Saskiego z Grobem Nieznanego Żołnierza. Zgodnie z treścią specustawy, grób ma pozostać nienaruszony. Sam pałac ma zostać odbudowany w kształcie, jaki miał 31 sierpnia 1939 roku. Ma się to stać do 2030 r.