Ekonomiści spodziewali się, że w maju wskaźnik wyniesie 35,6 pkt., można więc mówić o pozytywnym zaskoczeniu. Jednak 40,6 pkt. to wciąż drugi najgorszy odczyt od 2009 roku.
Gwałtowny spadek produkcji oraz osłabienie popytu wywołane zamrożeniem gospodarek spowodowały zapaść w polskim sektorze wytwórczym. W ubiegłym miesiącu wskaźnik PMI dla Polski spadł do 31,9 pkt. i był najniższy od czasu rozpoczęcia badań w 1998 roku.
W maju jest nieco lepiej, ale spadki produkcji i nowych zamówień są nadal głębokie, ocenia firma Markit. – Prognozy odnośnie przyszłej produkcji uległy poprawie, lecz poziom optymizmu był wciąż bardzo niski na tle badań historycznych. Prawie taki sam odsetek firm spodziewa się wzrostu w ciągu najbliższych 12 miesięcy, co jej spadku, więc wygląda na to, że pełne ożywienie jest nadal odległe – ocenia Trevor Balchin, ekonoista z IHS Markit,
Ekonomiści z Banku Pekao zwracają uwagę na rekordowe opóźnienia czasów dostaw. – Normalnie są sygnałem wysokiego popytu, ale obecnie wynikają z zaburzeń w łańcuchach dostaw. Nie jest to jeszcze sygnał wyraźnego odbicia – napisali.
Struktura majowego wskaźnika PMI nie pozwala stwierdzić, że sytuacja jest istotnie lepsza niż była w kwietniu, podsumowuje Monika Kurtek, główna ekonomista Banku Pocztowego.
– Po pierwsze, jak wskazuje Markit, nowe zamówienia spadły w maju w drugim najszybszym tempie w historii badań (...). Po drugie wciąż bardzo słabe były w maju zamówienia eksportowe – pisze Kurtek.
Zobacz też: Bon turystyczny 1000+ dla nielicznych lub 300+ dla wszystkich. Rząd kalkuluje i szuka pomysłu
– Po trzecie, bardzo niskie zapotrzebowanie i zamknięcie fabryk spowodowały kolejny znaczący spadek produkcji. Tempo jej spadku było wprawdzie mniejsze niż kwietniu, ale jednocześnie wciąż szybsze niż w każdym innym poprzednim okresie badań. Po czwarte, Markit wskazuje, że pozostałe subindeksy, czyli zatrudnienie oraz zapasy pozycji zakupionych, także ponownie negatywnie wpłynęły na odczyt wskaźnika PMI - dodaje.
Co więcej, poziom nowych miejsc pracy w maju obniżył się w trzecim najszybszym tempie w historii badań, a zapasy środków produkcji spadły szybciej jedynie raz w ciągu niemal siedmiu ostatnich lat.
Zobacz też: Zarobki w Polsce. Koronawirus zatrzymał podwyżki
Indeks PMI dla przemysłu przedstawia kondycję sektora przemysłowego. Powstaje w oparciu o miesięczną ankietę przeprowadzona wśród kadry kierowniczej ponad 300 polskich firm. Odczyt powyżej 50 oznacza poprawę w stosunku do okresu poprzedniego, natomiast odczyt poniżej tej wartości pogorszenie sytuacji.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie