Historia przedsiębiorcy, któremu odmówiono uregulowania nadpłaty za akcyzę odbiła się szerokim echem wśród przedstawicieli rodzimego biznesu. Sprawa znalazła szczęśliwe zakończenie po wielu miesiącach postępowania.
Zaczęło się dość niewinnie, gdy do Biura Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców w połowie zeszłego roku zgłosił się przedsiębiorca produkujący piwo.
Mężczyzna poprosił o interwencję w postępowaniu przed wojewódzkim sądem administracyjnym, który to organ odmówił mu zwrotu nadpłaty w podatku akcyzowym od piwa smakowego.
Przedsiębiorca, który w wyniku złej interpretacji prawa podatkowego został pozbawiony możliwości uzyskania zwrotu, doczekał się szczęśliwego zakończenia sprawy
Wojewódzki Sąd Administracyjny w wyniku rozpoznania skargi spółki uchylił bowiem zaskarżoną decyzję i podzielił w całości stanowisko Rzecznika MŚP.
Biuro MŚP argumentowało w trakcie postępowania, że sama decyzja odnośnie sankcji nałożonej na przedsiębiorcę nie powinna była zdaniem sądu opierać swojego stanowiska na postępowaniach dot. wyrobu akcyzowego.
- Wyrok ten należy określić przełomowym. Rozstrzygnięcie w nim zawarte eliminuje niezgodny z prawem stan, w którym przedsiębiorca, który zapłacił podatek w zawyżonej wysokości, nie mógł otrzymać jego zwrotu - argumentowało biuro rzecznika MŚP.
Dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Olsztynie złożył od tego orzeczenia skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który ostatecznie zakończył prowadzony w tej sprawie spór.