Od soboty na Kamczatce trwały poszukiwania śmigłowca Mi-8 z 22 osobami na pokładzie. Akcję utrudniały warunki pogodowe. W niedzielę odnaleziono wrak maszyny. Nie przeżyła żadna z 22 osób na pokładzie - poinformował Reuters, powołując się na rosyjskie agencje prasowe.
Wiadomo, że na pokładzie znajdował się dyrektor finansowy Rosyjskiego Związku Piłki Nożnej (RFU) Arsenij Zamiatin wraz z żoną Poliną. "Zamiatin był z żoną na wakacjach na Kamczatce i miał wybrać się na wycieczkę helikopterem na jeden z wulkanów" - poinformowało w sobotę biuro prasowe związku.
Cyklon nad Kamczatką
Śmigłowiec zaginął po starcie z bazy w pobliżu wulkanu Waczkażec na południu Półwyspu Kamczackiego na wschodzie Rosji. Miał dotrzeć do wsi Nikołajewka. W weekend Kamczatkę nawiedził cyklon, któremu towarzyszyły silny wiatr i deszcz. Badane będą teraz przyczyny katastrofy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Według wstępnych danych przyczyną wypadku (przyp. red.) był błąd załogi. W warunkach słabej widoczności śmigłowiec uderzył w wzgórze" - informuje rosyjski serwis rtvi.com, powołując się na rozmówcę agencji TASS.
Służby ratunkowe informowały, że załoga nie zgłaszała usterek maszyny. Mi-8 to dwusilnikowy śmigłowiec zaprojektowany w latach 60., często używany w rosyjskim transporcie lotniczym.