Najnowszy raport ws. odnawialnych źródeł energii opublikował magazyn "Nature Communications". Badanie, nad którym czuwali uznani naukowcy z wielu krajów, dało zaskakujący wynik. Wykazało, że większość zapotrzebowania na energię elektryczną w wielu krajach uprzemysłowionych można zaspokoić kombinacją źródeł energii wiatrowej i słonecznej.
Klucz do sukcesu tkwi w dodatkowych wysiłkach, które polegać mają na tworzeniu magazynów energii, które będą zabezpieczać ją na wypadek chwilowych spadków produkcji.
Odnawialne źródła energii? Naukowcy nie mają wątpliwości
Naukowcy przeanalizowali zużycie energii w 42 najważniejszych państwach na przestrzeni 39 lat (od 1980 do 2018 roku). Dzięki temu byli w stanie określić, w jaki sposób wzrost produkcji energii wiatrowej i słonecznej może sprostać wymaganiom różnych narodów - począwszy od Afganistanu, a na Zimbabwe skończywszy.
- Wiatr i energia słoneczna mogą zaspokoić ponad 80 proc. zapotrzebowania w wielu miejscach bez szalonej liczby magazynów energii - stwierdza Steven Davis z Uniwersytetu Kalifornijskiego, którego cytuje sciencealert.com.
- W zależności od kraju, może wystąpić wiele trwających po kilkanaście dni okresów, kiedy to pewne zapotrzebowanie na energię będzie musiało zostać wsparte przez magazyny energii i inne, niekopalne źródła energii. Takie o zerowej emisji dwutlenku węgla - dodaje Davis.
Z badania opublikowanego w "Nature Communications" wynika, że nawet bez magazynów energii, kraje objęte analizą miałyby zaspokojone potrzeby energetyczne przez 72-91 proc. czasu. Przy odpowiednim magazynowaniu energii wskaźniki wzrosłyby do 83-94 proc.
Czytaj także: Ceny prądu w górę o 20 proc. Do URE wpłynęły wnioski
W badaniu nacisk położono na niezawodność OZE, a nie ilości energii, jaką są w stanie wygenerować.
"Zapotrzebowanie ludności na energię elektryczną zmienia się w czasie, podobnie jak dostępność światła słonecznego i wiatru. Badanie ujawniło, że większe kraje położone na niższych szerokościach geograficznych łatwiej przejdą na zrównoważoną energię, bo będą mogły polegać na energii słonecznej przez większą część roku" - czytamy w "Nature Communications".
Odnawialne źródła energii. Współpraca kluczem do sukcesu
Zdaniem naukowców, kraje położone na wyższych szerokościach geograficznych, takie jak Niemcy, częściej będą musiały sięgać po magazyny energii. Jednak długoterminowe jej kumulowanie i łącznie różnych źródeł może niwelować te problemy.
Eksperci wskazują, że umiejętnie można wykorzystywać to, że Hiszpania przez dużą część roku otrzymuje energię ze słońca, a dla przykładu Dania czerpie korzyści z wiatru.
- Dane historyczne pokazują, że kraje położone dalej od równika mogą czasem doświadczyć okresów określanych jako 'zastoje ciemności'. W trakcie ich trwania dostępność energii słonecznej i wiatrowej jest bardzo ograniczona - mówi Dan Tong, naukowiec z Uniwersytetu Tsinghua w Chinach.
Niedawno z takim problemem mierzyły się np. Niemcy, które były zmuszone chwilowo poszukać dodatkowej energii poprzez elektrownie spalające paliwa kopalne.
W przypadku Stanów Zjednoczonych podano, że wiatr i energia słoneczna mogą stanowić ok. 85 proc. całkowitego zapotrzebowania na energię elektryczną w tym państwie. Tworzenie magazynów energii, a także współpraca z innymi krajami na kontynencie północnoamerykańskim jeszcze bardziej podniosłoby ten wskaźnik.
Naukowcy twierdzą, że władze USA wcześniej czy później będą musiały zdecydować się na taki model produkcji energii i współpracę z innymi państwami w tym zakresie.
Raport ma być podstawą planu, który pozwoli światu powoli przechodzić w kierunku zrównoważonego systemu energetycznego o zerowej emisji netto. "Jest dowodem na to, że można to zrobić, a w wielu państwach już się to dzieje" - twierdzą naukowcy.
- Na całym świecie istnieją pewne ograniczenia geofizyczne dotyczące naszej zdolności do wytwarzania elektryczności o zerowej emisji dwutlenku węgla netto. Sprowadza się to do różnicy między trudnym a niemożliwym. Trudno będzie całkowicie wyeliminować paliwa kopalne z naszego miksu energetycznego. Jednak możemy osiągnąć ten cel, jeśli technologia, ekonomia i wola społeczno-polityczna będą skoordynowane - podsumował Steven Davis z Uniwersytetu Kalifornijskiego.