Maliszewska w rozmowie podkreśliła, że rynek chiński jest nadal ważny dla polskich przetwórców mleka, ponieważ duże zapotrzebowanie na produkty mleczne stwarza możliwości eksportowe, jednak jego znaczenie stopniowo maleje.
W 2023 roku eksport polskich produktów mleczarskich do Chin zmniejszył się wartościowo o 25 proc. Szczególnie duży spadek odnotowano w wywozie mleka niezagęszczonego (UHT), co było wynikiem wzrostu chińskiej produkcji mleka i jego przetworów oraz jakości tych produktów. Niedawno Polska zajmowała 2-3 miejsce wśród dostawców mleka UHT do Chin, ale w związku z tym, że kraj ten dąży do samowystarczalności w tej produkcji, konkurencja na tym runku staje się coraz trudniejsza - stwierdziła Maliszewska.
Problem dla polskich producentów
Jej zdaniem głównym wyzwaniem dla Polski jest rosnąca konkurencja ze strony lokalnych producentów i innych krajów, np. Nowej Zelandii, która korzysta ze zniesienia barier eksportowych. Chiny ograniczają import ze względu na własną produkcję, a ułatwienia w handlu z Nową Zelandią spowodowały spadek eksportu z UE o 80-90 proc. - tłumaczy szefowa PIM.
Szefowa Izby uważa, że w przyszłości Chiny nawet mogą stać się eksporterem produktów mlecznych do Europy. Już teraz niektóre polskie firmy dostają oferty na zakup mleka w proszku z Chin.
Ryzyko odwetu realne
Kolejną obawą o eksport do Chin jest zapowiedź nałożenia przez Chiny ceł na produkty mleczarskie z UE, jako odwet za cła na samochody elektryczne. Import win i brandy z Francji został już wstrzymany. Teraz rozważane jest wstrzymanie importu mleka.
Ryzyko na ten moment jest bardzo realne - podkreśliła Maliszewska. Zaznaczyła, że na razie nie wiadomo jakich produktów to może dotyczyć i z jakich krajów.
- Musimy się na to przygotować, już teraz szukamy innych rynków zbytu, mimo wszystko jestem dobrej myśli, że ten rynek nie zostanie dla na zamknięty - dodała.
Dyrektor PIM oceniła, że przyszłość eksportu polskiego mleka do Chin będzie zależała od możliwości dalszego zwiększenia jakości produktów oraz znalezienia nisz rynkowych, które mogą być mniej narażone na konkurencję.
Zaznaczyła, że w obliczu wyzwań polscy przetwórcy powinni skupić się na rozwijających się rynkach Azji Południowo-Wschodniej, takich jak Wietnam, Filipiny i Indonezja, gdzie rośnie zapotrzebowanie na produkty mleczne. Jest też szansa zwiększenia eksportu na rynki Bliskiego Wschodu i do krajów Afryki Północnej.
Spadek światowych cen
Według Maliszewskiej obecne trendy wskazują na spadek światowych cen trwałych produktów mlecznych i aprecjację złotego (umacnianie się złotego), co negatywnie wpływa na opłacalność eksportu z Polski.
Aby polscy przetwórcy mogli zwiększyć eksport muszą inwestować w innowacje i technologie, skupić się na produkowaniu wyrobów premium oraz specjalistycznych np. dla seniorów, w małych opakowaniach, zwiększyć uczestnictwo w targach międzynarodowych, budować długoterminowe relacje ze swoimi partnerami - wyliczała Maliszewska.
Szefowa Izby wskazała, że dla polskich producentów bardzo ważna jest dywersyfikacja rynków zbytu, by nie tylko ulokować swoje nadwyżki, ale także zwiększyć bezpieczeństwo eksportowe.
Największymi polskimi eksporterami mleka do Chin są firmy Mlekpol, Mlekovita, Łowicz, Spomlek i Polmlek.
Według danych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w okresie I-VIII 2024 r. wartość wyeksportowanych produktów mlecznych z Polski do Chin wyniosła 37,5 mln euro wobec 63,7 mln euro w analogicznym okresie ub.r. Wartość całego polskiego eksportu produktów mleczarskich w pierwszych ośmiu miesiącach br. wyniosła ponad 2 mld euro.
W całym 2022 r. wartość eksportu tych produktów do Chin wyniosła 114 mln euro, a w 2023 r.- 86,6 mln euro. W 2023 r. wartość całego eksportu produktów mlecznych z Polski sięgnęła 2,9 mld euro. Najwięcej polskich artykułów mlecznych trafia do UE.