Kilka dni temu ogromne rozczarowanie poczuli Polacy, którzy muszą dostać się z naszego kraju do Szwecji lub pokonać trasę w odwrotnym kierunku. 30 czerwca dowiedzieli się, że 1 lipca ich samolot jednak nie odleci. Lot anulowany, muszą wystąpić o zwrot pieniędzy. W sumie mogli się przyzwyczaić do tej nieprzewidywalności.Już w połowie czerwca, niemalże z godziny na godzinę, ich lot został odwołany. W obu przypadkach winy nie poniósł jednak żaden przewoźnik: zamieszanie wniknęło stąd, że Polska przedłużyła zakaz lotów do krajów, w których sytuacja epidemiologiczna jest najtrudniejsza.
W identycznej sytuacji są osoby pragnące polecieć do (lub z ) Portugalii. Choć mogli mieć nadzieję, że od 1 lipca samoloty polecą na trasie Polska-Portugalia, tak się nie stało, bo zakaz lotów został utrzymany.
Nad sytuacją pasażerów, którzy nie wiedza, jak planować podróże – a dla wielu to przecież nie kwestia urlopu, lecz chęci spotkania się po wielotygodniowej przerwie z rodziną, powrotu do domu, pracy – pochylił się Rzecznik Praw Obywatelskich.
Przypomniał Radzie Ministrów, że nie powinna wprowadzać zakazu lotów w ostatniej chwili, bo to uniemożliwia planowanie pasażerom, operatorom lotnisk, przewoźnikom…
RPO przypomniał, że vacatio legis, czyli czas między publikacją aktu prawnego a jego wejściem w życie pomyślany jest właśnie po to, by umożliwić wszystkim zainteresowanym przygotowanie się do nowej sytuacji. Trudno planować najbliższą przyszłość, gdy pasażer ma bilet na 1 lipca, a w nocy przed planowanym wylotem dowiaduje się, że nic z tego, zakaz lotów utrzymany.
Tym bardziej, że w rozporządzeniu nie zostało powiedziane, kiedy możemy się spodziewać zniesienia zakazu lotów do Portugalii, Szwecji i wielu innych krajów.
"Ograniczenie pasażerskich połączeń lotniczych z innymi krajami nie budzi zastrzeżeń, jeżeli podyktowane jest ochroną przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Regulowanie pasażerskiego transportu lotniczego powinno jednak odbywać się w sposób uporządkowany – tak by nie narażać konsumentów na kolejne nieprzewidywane sytuacje związane z odwoływaniem połączeń" – czytamy w oświadczeniu na stronie internetowej RPO.
Adam Bodnar poprosił premiera o podanie przyczyn wydania rozporządzenia wprowadzającego istotne zmiany w funkcjonowaniu pasażerskiego ruchu lotniczego bez okresu umożliwiającego zapoznanie się z nowymi warunkami. Spytał też, czy dalsze planowane zmiany w organizacji ruchu lotniczego będą regulowane w sposób odpowiadający zasadom przyzwoitej legislacji, dotyczącym m.in. zasady stosowania choćby krótkiego okresu vacatio legis dla nowych przepisów.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl