Polskie wydatki na odzież w internecie na koniec 2021 r. będą o 41 proc. wyższe niż w 2019 - prognozuje firma PayU, która zapewnia technologię płatności handlowcom internetowym.
Już w 2020 handel odzieżą w internecie był warty 5,7 mld dol., a więc ok. 21,6 mld zł.
Jakie jeszcze kategorie zyskały dzięki pandemii? Według analiz PayU sektor beauty, do którego zaliczają się m.in. kosmetyki, na koniec 2021 roku będzie wart w polskim e-handlu 2,7 mld zł. To o 34 proc. więcej niż w 2019 r. Ten sektor rośnie zdecydowanie u nas szybciej niż w Czechach (tam jest wzrost o ok. 23 proc.), jednak wolniej niż w Rumunii, gdzie wzrost dobija do 50 proc.
Rośnie też sektor "dóbr cyfrowych" - czyli książek elektronicznych, płatnych filmów, muzyki czy streamingów. Ma być on wart 2,3 mld zł na koniec 2021 roku - a to o 39 proc. więcej niż przed pandemią.
Jak podaje PayU, w 2020 aż o 39 proc. wzrosła sprzedaż artykułów edukacyjnych w sieci. To jednak głównie zasługa drugiego kwartału tego roku, później popyt na takie rzeczy mocno wyhamował.
- Polska stała się jedną z najszybciej rozwijających się gospodarek świata. Ten fakt, w połączeniu z dobrym rozumieniem technologii przez Polaków, spowodowało bardzo duże wzrosty w e-handlu - komentuje badanie Joanna Pieńkowska-Olczak, szefowa PayU na rynek polski.
- Oczywiście wzrosty są w dużej mierze spowodowane przez pandemię COVID-19, ale przyczyn jest więcej. Polacy coraz lepiej poruszają się po internecie, co można tłumaczyć m.in. dużą popularnością smartfonów - dodaje Pieńkowska-Olczak.