Kubrakow poinformował, że największe zniszczenia zanotowano w Doniecku, Charkowie i Kijowie. Przedstawił skalę strat: zniszczonych 300 mostów, 23 tysiące kilometrów dróg, 6 tysięcy kilometrów torów, 20 stacji kolejowych zrównanych z ziemią. Jak dodał minister, każde lotnisko zostało zaatakowane co najmniej jeden raz; te w Kijowie i Dnieprze były wielokrotnie bombardowane przez Rosjan.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przypomniał też, że stale atakowane są porty nad Morzem Czarnym, których działalność jest sparaliżowana.
Ogromna skala strat w infrastrukturze Ukrainy
Minister zapewnił, że samoloty linii lotniczych, znajdujące się na Ukrainie znajdują się w bezpiecznych miejscach. "Serwisujemy je w taki sposób, by mogły latać" - dodał.
Kubrakow wyjaśnił także, że przed wybuchem wojny Ukraina eksportowała rocznie 150 milionów ton różnych produktów, z czego 70 procent przez porty Morza Czarnego, które są teraz zablokowane.
Transport drogowy, kolejowy i rzeczny nie są w stanie zastąpić tego morskiego - stwierdził. Odnotował jednocześnie, że władze Ukrainy współpracują z Polską, Rumunią i Słowacją, by ułatwić transport jej towarów.