Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MLG
|
aktualizacja

Ogromne zatory w rządowym programie. Ludzie mogą stracić pieniądze

44
Podziel się:

Dwa razy więcej przyjętych wniosków niż udzielonych kredytów. Rządowy program "Bezpieczny kredyt 2%" zmaga się z gigantycznymi zatorami. Na podpisanie umów wciąż czekają tysiące wnioskodawców - informje Radio ZET.

Ogromne zatory w rządowym programie. Ludzie mogą stracić pieniądze
Na podpisanie umów o kredyt czeka ponad 65 tysięcy wnioskodawców (Adobe Stock, Bartosz)

Jak ustaliło Radio ZET, do końca ubiegłego roku banki udzieliły niespełna 60 tysięcy kredytów na zakup mieszkania lub domu z dopłatą w ramach rządowego programu "Bezpieczny kredyt 2 proc.". Ale przyjęły dwa razy więcej wniosków. Ustawowy czas na rozpatrzenie wniosku to 21 dni, tymczasem w rzeczywistości zajmuje to nawet 3 miesiące.

Zatory w rządowym programie

"Wiele osób, które złożyły wnioski o "kredyt 2 proc.", traci wpłacone deweloperom zadatki i zarezerwowane mieszkania. Bo mijają uzgodnione w umowach przedwstępnych terminy" - informuje Radio ZET.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

PiS wraca do najgorszych lat. "Porażka będzie widoczna"

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Škoda Superb Combi PHEV na trasach Beskidu Śląskiego

– Do końca ubiegłego roku banki podpisały 59 tysięcy umów na udzielenie "bezpiecznego kredytu 2 proc." – mówi Radiu ZET Anna Czyż z Banku Gospodarstwa Krajowego. Dodaje, że przyjęły 125 256 wniosków.

Z tych danych, które przedstawia Radio ZET, wynika, że na podpisanie umów czeka ponad 65 tysięcy wnioskodawców. W rzeczywistości może ich być nieco mniej, ponieważ część osób składała wnioski jednocześnie do kilku banków.

"Sytuacja wielu rodzin jest jednak dramatyczna. Nasz słuchacz z Krakowa, pan Rafał, wystąpił o kredyt 2 proc.do jednego banku. Wymagane dokumenty złożył w październiku ubiegłego roku. W listopadzie jego wniosek został przyjęty. Nasz słuchacz otrzymał nawet promesę, że bank udzieli mu pożyczki do 4 stycznia" - informuje rozgłośnia.

– Niestety, nic takiego się nie stało. W banku przestali odbierać od nas telefon. W tym czasie deweloper, z którym podpisaliśmy umowę przedwstępną, podniósł cenę mieszkania. Musieliśmy dopłacić kolejne 10 tysięcy złotych zadatku. Mamy czas do końca stycznia. Jeśli nie dostaniemy kredytu, deweloper odstąpi od umowy, stracimy 20 tysięcy złotych zadatku i mieszkanie, na które na pewno są już kolejni chętni - opowiada Radiu ZET słuchacz.

"Mieszkanie na start". Nowy program rządu Tuska

W połowie stycznia ruszyły konsultacje ws. programu "Mieszkanie na start", którego celem jest wsparcie Polaków w kupnie mieszkania. Będzie to następca programu "Bezpieczny kredyt 2 proc.". Zgodnie z zapowiedziami, nowy program miałby ruszyć w drugiej połowie 2024 roku, a na jego realizację zabezpieczono 0,5 mld zł w projekcie budżetu na ten rok. Według wyliczeń MRiT z nowego wsparcia kredytobiorców może skorzystać ok. 50 tys. osób.

Uprawnionymi do uzyskania kredytu - zgodnie z założeniami - będą: single, którzy nie ukończyli 35 lat; osoby, które mają co najmniej jedno dziecko (bez limitu wieku); osoby, które nie miały i nie mają własnego mieszkania czy domu jednorodzinnego (chyba, że posiadanym mieszkaniem jest udział nie wyższy niż 50 proc. w prawie własności mieszkania albo spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu, uzyskany w drodze dziedziczenia lub darowizny); osoby, które mają jedno mieszkanie, a w skład ich gospodarstwa domowego wchodzi co najmniej troje dzieci.

Program przewiduje też dopłaty do rat kredytów wziętych do końca 2025 roku. Dopłaty do rat mają obowiązywać przez 10 lat i być zróżnicowane w zależności od wielkości gospodarstwa domowego. Dopłata będzie obniżała oprocentowanie kredytu do: 1,5 proc. w przypadku jednoosobowego i dwuosobowego gospodarstwa domowego; 1 proc. w przypadku trzyosobowego gospodarstwa domowego; 0,5 proc. w przypadku czteroosobowego gospodarstwa domowego; 0 proc. w przypadku pięcioosobowego i większego gospodarstwa domowego oraz w przypadku kredytów udzielanych jako kredyt konsumencki na pokrycie kosztów partycypacji w SIM/TBS albo wkładu mieszkaniowego w spółdzielni mieszkaniowej.

Warunkiem uzyskania dopłat do rat ma być kryterium dochodowe oparte o próg podatkowy (120 tys. zł brutto). Kryterium to będzie modyfikowane wraz ze wzrostem liczby członków gospodarstwa domowego: 10 tys. zł brutto miesięcznie dla jednoosobowego gospodarstwa domowego; 18 tys. zł miesięcznie dla dwuosobowego gospodarstwa; 23 tys. zł dla trzyosobowego gospodarstwa; 28 tys. zł dla czteroosobowego gospodarstwa; 33 tys. zł miesięcznie dla pięcioosobowego albo większego gospodarstwa domowego.

Ministerstwo tłumaczyło, że przekroczenie limitów nie będzie oznaczać wykluczenia z programu, a dopłaty zostaną odpowiednio pomniejszone.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(44)
WYRÓŻNIONE
Tola
10 miesięcy temu
Czyli norma, jak za poprzedniej kadencji pana Tuska. Zniszczyć to co działa, obiecać coś lepszego, potem konsultować, opracowywać, odwlekać i .. itp. i nic nie dać, a jak będą się upominać to znaleźć ofiarę, którą się obwini za wszystko.
Nowe wróciło
10 miesięcy temu
To nie zatory, tylko znowu zaczęła kasa wyparowywać.
Paulek73
10 miesięcy temu
No i teraz zamiast na urlopy do egiptu czy chorwacji już są pierwsi chętni na szparagi do niemca żeby w polsce spłacać kredyty.Witamy w nowej starej rzeczywistości Tuska.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (44)
olbas
10 miesięcy temu
Gdy kładziesz nacisk na bezpieczeństwo i nowoczesne technologie w swoim przyszłym domu, Home Group Black jest deweloperem, którego inwestycje są wyposażone w te rozwiązania.
dede
10 miesięcy temu
Jan Śpiewak "Niebywały skandal szykuje się w Gdyni. Syn jednego z największych deweloperów w mieście ma startować w wyborach samorządowych z list PO, Lewicy (WTF) i ruchów miejskich (WTF). Platforma zawsze żyła blisko deweloperów, ale teraz już przekroczyliby wszystkie granicy żenady i poszanowania zasad demokratycznych. Totalny konflikt interesów. Deweloperzy mają od lat niejawną pełnię władzy w miastach. Teraz chcą, żeby ta władza była jawna".
hihi
10 miesięcy temu
W styczniu liczba zapytań o kredyt hipoteczny wyniosła zaledwie 22,6k vs 47k w grudniu, a przecież na początku stycznie wpływały jeszcze wnioski BK. W lutym będzie poniżej 15k. Typowy zjazd, jak po prochach albo gwałtowany spadek masy mięśniowej po odstawieniu sterydów. Hetman, wprowadzaj jak najszybciej ten Kredyt o%, bo deweloperzy już płaczą:-)
Komisja
10 miesięcy temu
Chyba zbliża się wielkimi krokami koniec kadencji rządu koalicji 13 grudnia . Najwyższy czas zakończyć ta farsę i w końcu wybrać prawdziwy rząd, wykluczając wszystkich z koalicji tak aby ich mogą nigdy już nie postała w polityce.
Szirin
10 miesięcy temu
Głosowałeś na plafósa to teraz szukaj wolnego miejsca pod mostem
...
Następna strona