W ubiegłym tygodniu w wykazie prac legislacyjnych rządu opublikowana została informacja na temat projektowanej ustawy o bonie energetycznym oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Ceny prądu zamrożone będą na poziomie 500 zł za MWh, a nie jak do tej pory 412 zł. Dotyczyć będzie to wszystkich gospodarstw domowych. Nie będą z kolei stosowane limity zużycia energii elektrycznej, jak to jest obecnie.
Podwyżki cen energii. Kto zyska, a kto straci?
Szefowa resortu klimatu Paulina Hennig-Kloska, pytana w TVN24 o to, czy zapowiadana ustawa to ostatnie, co szykuje rząd ws. podwyżek cen energii od 1 lipca, zaznaczyła, że decyzje w tym zakresie będą znane do końca kwietnia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Minister przekonywała, że rządzący "wychodzą z problemu, rozwiązując jednocześnie przyczyny". Jak podkreśliła, osoby zużywające więcej prądu mogą spać spokojniej - zapłacą mniej w stosunku do dotychczasowego poziomu cen.
Dla tych, którzy ogrzewają domy prądem, będzie taniej - ci zużywają najwięcej. Dla tych, którzy zużywają mniej, będzie ciut drożej. Uśredniamy tę cenę, ale chodzi o to, żeby wyjść z tych nadmiarowych zysków spółek energetycznych, by statystycznie obniżyć ceny energii - dodała.
Hennig-Kloska tłumaczyła też, że rezygnacja z mechanizmu wyrównywania cen wynika z konieczności ustabilizowania rynku energii.
Jak długo rząd będzie utrzymywał obniżoną cenę energii? - Na ten moment cena maksymalna została ustalona na drugą połowę roku. Przy kolejnej ustawie budżetowej trzeba będzie podejmować nowe decyzje - powiedziała minister klimatu.
Dodała, że jednym z celów przedłużenia mechanizmu utrzymywania ceny maksymalnej jest "kreowanie cen energii akceptowalnych dla gospodarstw domowych".
Z jednej strony jest cena maksymalna, która ma stabilizować sytuację gospodarstw domowych, ale także samorządów i szpitali, oraz małych firm, ale z drugiej jest także bon energetyczny, który będzie rekompensował tę niewielką podwyżkę - wskazała Hennig-Kloska.
Bon energetyczny będzie miał wartość 300 zł dla jednoosobowego gospodarstwa domowego, dla gospodarstwa 2-3 osobowego wyniesie 400 zł, dla 4-5 osobowego - 500 zł, a dla sześcio- i więcej osobowego - 600 zł. Świadczenie to otrzymają osoby, których dochody nie przekraczają 2500 zł na osobę w gospodarstwie jednoosobowym albo 1700 zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym.