Ceny oleju roślinnego, które w 2019 roku faktycznie spadły, miały być według Andrzeja Dudy dowodem na to, że galopująca inflacja nie dotyczy wszystkich artykułów spożywczych.
Inflacja widoczna w cenie oleju
- O 25 procent zdrożały chleb i cukier. Ale z kolei w ogromnym stopniu potaniał olej - stwierdził prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Kozienic, odpowiadając na pytania o rosnące ceny żywności. Wtedy litr oleju roślinnego kosztował średnio ok. 4,60 zł.
Dziś te słowa wytykają prezydentowi internauci i pokazują, jak w ciągu roku ceny poszły w górę. Obecnie za litr oleju spożywczego w niektórych sklepach trzeba zapłacić ok. 10 złotych.
Jak podają na Twitterze internauci, oleje najtańszych marek zdrożały w niektórych sklepach o ponad 3 złote za litr. W osiedlowych sklepach litrowa butelka oleju potrafi kosztować ponad 10 złotych.
Koszyk Dudy
Wypowiedziane przez prezydenta słowa o taniejącym oleju odnoszą się do ustaleń dziennikarzy w sprawie słynnego "koszyka Dudy", czyli eksperymentu przeprowadzonego w trakcie kampanii wyborczej.
Duda zrobił wtedy zakupy w Biedronce i porównał ich cenę z takimi samymi, zrobionymi na Słowacji. Polski koszyk był tańszy, co miało pokazać, że wchodzenie do strefy euro jest dla Polski nieopłacalne.
Po sześciu latach od tamtego wydarzenia przeprowadziliśmy podobny eksperyment i sprawdziliśmy, o ile podrożały kupione przez prezydenta towary.
Okazało się, że nie ma żadnego produktu, który nie zdrożałby znacząco. Oczywiście "koszyk Dudy" nie jest doskonałym instrumentem pokazującym wzrost cen. To jedynie wycinek rynku spożywczego i to tylko w jednej sieci dyskontów.
Galopująca inflacja
Jak podaje GUS, ceny we wrześniu były średnio o 5,8 proc. wyższe niż rok wcześniej. To najwyższy poziom, jaki inflacja osiągnęła w Polsce od 20 lat.
Jeszcze w poprzednim kwartale prognozy NBP zakładały, że inflacja w tym roku wyniesie 3,4 proc., a w przyszłym spadnie do 2,9 proc. We wtorek opublikowano jednak raport, z którego wynika, że ekonomiści spodziewają się dużo gorszego wyniku i przewidują, że inflacja wyniesie w tym roku 4,7 proc.
Za rosnące wskaźniki inflacji odpowiadają w dużej mierze ceny paliw, które ostatnio wystrzeliły w górę. Ceny benzyny 95 i oleju napędowego na wielu stacjach już się zrównały lub zamieniły miejscami.
Zaledwie grosz dzieli nas na niektórych stacjach od trudnej do przełknięcia dla wielu kierowców szóstki z przodu. Ceny benzyny "lepszej", 98-oktanowej już dawno przebiły 6 zł, teraz to koszt ok. 6,18 zł za litr.