Jakie są najważniejsze zadania ośrodka sportu i rekreacji? Jak nazwa wskazuje, organizacja wydarzeń sportowych oraz szeroko rozumianego wypoczynku dla mieszkańców i turystów. W Olsztynie nie jest to jednak wcale tak oczywiste. We wtorek ogłoszono, że w związku z koniecznością szukania oszczędności, zlikwidowany zostanie dział sportu.
OSiR bardzo olsztynian przeprasza za tę sytuację, ale wyjaśnia, że musi zmieścić się w budżecie, jaki mu przyznano.
- Wobec konieczności znaczącej korekty wydatków w przyszłym roku (średnio 8 proc., a w niektórych pozycjach nawet 50 proc.) związanych z trudną sytuacją finansową miasta, byliśmy zmuszeni zrezygnować z niektórych zadań, w tym z funkcjonowania Działu Sportu. Koszty działalności jednostki w roku 2021 muszą być aż o około 2 700 000 zł niższe niż planowane w roku bieżącym, a likwidacja DS pozwoli na oszczędności w wysokości 1 200 000 zł, bo taki był plan wydatków na rok 2020 – czytamy w komunikacie.
Wypowiedzenie umów o pracę otrzymało dotąd trzech pracowników.
Rzecznik prasowy OSiR przekonuje, że utrzymanie działalności Działu Sportu i zaplanowanie wydatków na poziomie 1 200 000 zł wymagałaby w innym wariancie zwolnienia około 22 innych pracowników OSiR, a nadrzędnym celem ośrodka jest ograniczenie zwolnień do niezbędnego minimum. Likwidacja działu sportu i tak nie poprawi sytuacji finansowej pracowników ośrodka, gdyż w 2021 r. 75 proc. załogi będzie musiało zadowolić się wynagrodzeniem minimalnym (wzrośnie do 2800 zł brutto).
Czy to koniec dotowanego przez miasto sportu? W komunikacie czytamy, że nie, gdyż "organizacja lub współorganizacja imprez sportowych rozgrywanych w obiektach OSiR będzie możliwa, ponieważ dotychczas wiele imprez odbywało się przy udziale stowarzyszeń sportowych oraz podmiotów prywatnych i tak może być nadal". Wynika z tego, że zajęcia sportowe będą się odbywały pod warunkiem, że organizacyjnie i finansowo zaangażują się w to podmioty zewnętrzne.
Czy z komunikatu można wyczytać jakikolwiek optymistyczny akcent? Chyba tylko to, że OSiR wierzy, że sytuacja będzie miała charakter tymczasowy i "w miarę poprawy sytuacji finansowej miasta OSiR będzie stopniowo wracał do takiej aktywności, jaka była możliwa w ostatnich latach".
Internauci nie kryją złości. Pytają, jaki sens ma istnienie Ośrodka Sportu i Rekreacji, w którym nie organizuje się aktywności sportowych ("ale co wy w tej pracy chcecie robić, skoro sport i rekreacja znikają? Fikcyjne stanowiska gdzie udajemy że coś robimy?"). Ktoś inny napisał: " W takim razie w ogóle trzeba zlikwidować OSiR. Czym się obecnie zajmujecie? Sprzątanie na plaży miejskiej i inne tego typu zadania można zlecić firmie prywatnej, pewnie wyjdzie taniej". W komentarzach wyrażana jest też obawa, że jeśli miasto nie będzie zachęcało do uprawnia sportu, to za kilka lat czeka nas epidemia otyłości, zwłaszcza u dzieci.
" Z perspektywy mieszkańca i podatnika uważam ze inwestowanie naszych pieniędzy w zdrowie jest najmądrzejszą inwestycją i oceniam tą decyzję jako nietrafioną" – zauważył mieszkaniec Olsztyna.