Onet.pl opisuje biznesowe relacje Orlenu i spółki Publicon, która – jak podaje portal – "związana jest z beneficjentem rządów Zjednoczonej Prawicy biznesmenem Radosławem Tadajewskim, prywatnie zaprzyjaźnionym z jednym z członków zarządu paliwowego giganta".
Publicon – jak opisuje Onet – funkcjonowała na rynku przez dekadę, aż pod koniec grudnia 2019 r. Szymon Sikorski – właściciel i prezes – zarejestrował w KRS drugą firmę, czyli Publicon Services. Niedługo potem nowy podmiot wchłonął poprzednika ze wszystkimi jego aktywami – czytamy.
Czysta3.VC inwestuje w Publicon Services
Cztery miesiące później, a więc w kwietniu 2020 r., w spółkę zainwestował fundusz venture capital Czysta3.VC. To z kolei spółka Radosława Tadajewskiego, biznesmena z Wrocławia. Opisywaliśmy jego sylwetkę w 2021 r., kiedy jego nazwisko pojawiło się w publikacjach "Gazety Wyborczej" o tzw. układzie wrocławskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Publicon Services pierwszy rok działalności po wejściu funduszu zamknął ze stratą ok. 20 tys. zł. W następnym roku jednak zanotował 823 tys. zł zysku, a przychody ze sprzedaży wzrosły ponad dwukrotnie – z 3,2 mln do blisko 7 mln zł.
Orlen wynajmuje firmę
Tuż po rejestracji nowego podmiotu Publicon Services udało się podpisać kontrakt z PKN Orlen. Portal Onet.pl opublikował pierwszą stronę dokumentu. Umowa została zawarta 30 grudnia 2019 r. na okres 24 miesięcy.
Jak można w niej wyczytać, Publicis Services ma zająć się "świadczeniem usług w zakresie realizacji zintegrowanej komunikacji (wewnątrz oraz na zewnątrz organizacji) dotyczącej prowadzonej przez PKN Orlen działalności sponsoringowej w ramach projektu Orlen Team, Sponsoringu sportowego, Sponsoringu kulturalnego i Sponsoringu społecznego za pomocą mediów tradycyjnych oraz społecznościowych, w szczególności w kanałach Facebook, Instagram, YouTube, Twitter" (pisownia oryginalna).
Według ustaleń Onetu Publicon miał zapewnione wynagrodzenie w wysokości 27 tys. zł netto miesięcznie ryczałtowo, a do tego jeszcze wynagrodzenie dodatkowe. W tym za organizację konferencji prasowej (4 tys. zł), obróbkę zdjęć i materiałów wideo (100 zł za godzinę) czy tłumaczenie tekstów na język angielski (150 zł za godzinę).
W umowie ustalono, że rocznie Orlen nie może zapłacić Publiconowi więcej niż 500 tys. zł wynagrodzenia. Poproszeni o komentarz anonimowi przedstawiciele branży wskazują, że zaoferowane stawki są atrakcyjne. – 27 tys. zł za wrzucanie miesięcznie kilkudziesięciu nawet postów to stawka bardziej niż przyzwoita – ocenia rozmówca Onetu.
Publicon współpracuje też z PZPN
Spółka-córka agencji PR, czyli Publicon-Sport od 2022 r. jest wyłącznym partnerem marketingowym Polskiego Związku Piłki Nożnej. Onet.pl sugeruje, że do zbliżenia się PZPN-u i Orlenu miało dojść właśnie za sprawą spółki Publicon.
Zaczęło się od obsługi projektu Orlen Team, a obecnie Publicon obsługuje w zakresie doradztwa strategicznego prawie cały PKN Orlen oraz podmioty przez koncern sponsorowane. To jest właśnie to, co Marian Banaś chce zbadać, a jest mu uniemożliwiane – zdradził jeden z informatorów Onetu.
Firmy wydają oświadczenia
Redakcja money.pl wysłała prośby do PKN Orlen i Publiconu o ustosunkowanie się do materiału. Koncern paliwowy za pośrednictwem Twittera wydał już oświadczenie w tej sprawie. Jak zapewnił i działania Orlen Team, i zawarcie umowy z PZPN przebiegało zgodnie z prawem. Każdy z tych celów był rozpisany w konkursach wieloetapowych i musiał uzyskać zgodę od zarządu i rady nadzorczej Orlenu. Koncern zapewnił też, że współpracuje ze wszystkimi organami, w tym z NIK.
Na doniesienia odpowiedział też Szymon Sikorski. Zapewnił, że Publicon obsługiwał nie tylko media społecznościowe, ale także m.in. na relacjach z mediami.
Komentarz Publicon
W przesłanym money.pl niedługo później komentarzu Publicon wskazuje, że firma współpracuje z Orlenem od początku 2021 r. w zakresie kompleksowej, realizowanej w trybie 24/7 obsługi komunikacyjnej projektów sponsoringowych, obejmującej między innymi współpracę z mediami, obsługę mediów społecznościowych, projektowanie graficzne czy organizację wydarzeń medialnych.
"W tym czasie zrealizowaliśmy ponad 300 projektów komunikacyjnych. Na rzecz klienta pracuje stale 5 przedstawicieli firmy, a nasze miesięczne wynagrodzenie mieści się w średniej stawek rynkowych za tego typu usługi. Minimum rzetelności dziennikarskiej pozwoliłoby zweryfikować wszystkie wyżej opisane fakty" - czytamy.
W opinii firmy, artykuł Onetu "w sposób zupełnie nieuzasadniony łączy agencję ze sprawami, z którymi nie ma ona nic wspólnego".
"Traktujemy to jako kolejną, starannie zaplanowaną próbę zdyskredytowania agencji, wskutek której podejmiemy odpowiednie kroki prawne" - głosi komentarz Publicon.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.