Susza, pandemia COVID-19 i wysiedlenia ludności spowodowane ofensywą talibów dotkliwie uderzyły w społeczności wiejskie Afganistanu, w szczególności w rolników i pasterzy, alarmuje ONZ.
ONZ apeluje o przekazanie przez darczyńców 18 mln dolarów m.in. na sfinansowanie zakupu nasion pszenicy, której uprawa zapewnia byt 1,5 mln ludzi.
- Jeśli nie udzielimy pomocy ludziom najbardziej dotkniętym przez dotkliwe susze, wielu z nich będzie musiało porzucić swoje gospodarstwa i opuścić miejsce zamieszkania – ostrzegł cytowany przez PAP Qu Dongyu, dyrektor generalny Agencji ONZ ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO).
To grozi dalszym pogorszeniem bezpieczeństwa żywnościowego i dodatkowo zagraża stabilności Afganistanu. Z powodu braku bezpieczeństwa żywnościowego cierpi już co trzeci mieszkaniec kraju – problem dotyka 14 milionów Afgańczyków, w tym dwa miliony dzieci, wynika z danych ONZ.
Kryzys w Afganistanie
W kraju brakuje dolarów, a chcąc zapobiec wypływowi środków poza Afganistan talibowie mogą ograniczyć przepływy finansowe i dostęp do dolarów, ostrzegał w ubiegłym tygodniu szef banku centralnego Afganistanu Adżal Ahmady, któremu udało się uciec z Kabulu.
Jego zdaniem, doprowadzi to do osłabienia lokalnej waluty i wzrostu inflacji. W takiej sytuacji wzrosną ceny żywności, co szczególnie mocno uderzy w biedniejszą część społeczeństwa.
We wtorek Bank Światowy ogłosił decyzje o wstrzymaniu wypłat pieniężnych dla Afganistanu. Według informacji AFP, Bank światowy prowadził w Afganistanie około 20 programów rozwojowych, a od 2002 roku miał przekazać krajowi 5,3 mld dolarów - najczęściej w formie subwencji.
Dalsze finansowanie zostało wstrzymane po zajęciu kraju przez talibów. Bank Światowy jest zaniepokojony sytuacją w Afganistanie, a w szczególności położeniem, w jakim znalazły się obecnie kobiety.