Coraz mniej autwyjeżdża z fabryki Opla w Gliwicach. W 2018 r. było ich 106,5 tys., czyli o 36 proc. mniej niż rok wcześniej. Rekordowy był dla fabryki 2016 r., kiedy z taśm zjechało 201 tys. samochodów. Był to przy tym ostatni rok, kiedy należała ona do GM. Kolejny właściciel, Peugeot-Citroen, nie może się nawet zbliżyć do takich wyników – informuje "Gazeta Wyborcza".
Niekorzystna dla PSA zmiana na rynku jest wynikiem przede wszystkim rosnącego zainteresowania segmentem SUV-ów. Do tego, jak wyjaśnia cytowany przez "GW" rzecznik prasowy Opla Wojciech Osoś, dochodzi spadek popytu na auta w Turcji, która była ważnym odbiorcą kompaktowych aut produkowanych w Gliwicach.
Władze fabryki poinformowały, że w tym roku zakończy się produkcja sportowego kabrioletu Cascada. To jedyne polskie auto eksportowane do USA. O tym, że nie będzie dłużej wprowadzany na rynek, zadecydowały wyraźnie słabnące słupki sprzedaży.
Po tym, jak w marcu 2017 r. podpisano umowę o przejęciu fabryki przez PSA,spada nie tylko liczba produkowanych aut, lecz również zatrudnienie. Obecnie fabryka zatrudnia 2,9 tys. osób, w tym 557 w fabryce silników w Tychach. W ostatnich miesiącach, w którym spółka należała do GM, zatrudnienie wynosiło natomiast blisko 4 tys. pracowników.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl