Dane CMR, które upublicznił portal wiadomoscihandlowe.pl, pokazują, że opłata od "małpek" uderzyła przede wszystkim w małe sklepy, czy punkty o powierzchni do 300 m kw. W takich sklepach butelki alkoholi wysokoprocentowych o pojemności 90 lub 100 ml oraz 200 ml odpowiadają za ok. 30 proc. wolumenu sprzedaży wódek czystych i 75 proc. - smakowych.
- Pod koniec zeszłego roku klienci sklepów małoformatowych mogli nabyć 90/100ml wódki smakowej średnio za 6 zł i 200 ml za ok. 12 zł. Natomiast w lutym 2021 roku średnie ceny sięgają już odpowiednio około 7 zł oraz 13,70 zł - mówi Joanna Stankiewicz, analityk danych sprzedażowych CMR, cytowana przez "Wiadomości Handlowe".
W górę poszły również średnie ceny "małpek" - jeszcze pod koniec roku kształtowały się na poziomie ok. 5,70 zł za 90/10 ml i ok. 11,20 za 200 ml. W lutym ceny te wyniosły już odpowiednio ok. 6,80 zł i ok. 13,50 zł.
Taka podwyżka musiała odbić się na popycie, który zdecydowanie zmalał. W pierwszych dwóch miesiącach 2021 roku wolumen sprzedaży alkoholi w mniejszych butelkach w małych sklepach był niższy o ok. 20 proc. w porównaniu z analogicznymi miesiącami roku 2020 - wynika z danych CMR.
Niektórzy znaleźli sposób na ominięcie opłaty od "małpek". Ustawa ją wprowadzająca przewiduje konieczność zapłaty za alkohol w butelkach do 300 ml. Dlatego też w niektórych sklepach pojawiły się butelki o pojemności... 350 ml.
Opłata od "małpek" została wprowadzona razem z tzw. podatkiem cukrowym. Opłata w tym wypadku naliczana jest od litra stuprocentowego alkoholu (sprzedawanego w opakowaniu mniejszym niż 300 ml). Na każde 100 mln wódki (40-procentowej) w takich butelkach przypada 1 zł dodatkowej opłaty.
Rząd szacował, że z tytułu tej opłaty do budżetu trafić może ok. 500 mln zł.