Nowelizacja poszerza opłatę recyklingową na wszystkie torby foliowe i plastikowe powyżej 15 mikrometrów. Darmowe mają zostać zrywki, czyli te torby, do których zazwyczaj pakujemy pieczywo, owoce i warzywa. Za nowymi przepisami zagłosowało w czwartek 258 posłów. 142 było przeciw, a 26 wstrzymało się od głosu.
Przepis o opłacie recyklinowej dotyczący sprzedawanych w sklepach toreb foliowych i plastikowych obowiązuje w Polsce od 1 stycznia 2018 r. Ustawa nie przyniosła jednak oczekiwanego rezultatu, ponieważ sieci handlowe znalazły sposób na jej obejście. W efekcie ustawa zostanie znowelizowana.
Rząd PiS wprowadził opłatę 20 gr od każdej jednorazówki o grubości od 15 do 50 mikrometrów. Cieńsze pozostały darmowe, za grubsze i tak trzeba było płacić więcej, ale od nich rząd opłat nie pobiera.
Opłaty za torebki foliowe miały zachęcić Polaków do bardziej ekologicznego życia. Z drugiej strony rząd liczył, że wpływy z opłaty recyklingowej od foliówek przyniosą budżetowi niemal 4 mld zł w pierwszym roku. Wyliczenie oparto o proste założenie – jeszcze w 2014 r. każdy Polak zużywał 466 reklamówek rocznie, co pomnożone przez liczbę mieszkańców i 20 gr od każdej torebki, dawało właśnie taką kwotę.
Z naszych nieoficjalnych informacji już w marcu wynikało, że tak się nie stanie. Nasz informator otwarcie przyznawał, że pieniędzy jest o wiele mniej, niż założono.
System przechytrzyć chciały sieci handlowe, które zaczęły produkować grubsze siatki, od których podatku już nie ma. Biorą za nie więcej pieniędzy od klientów, a ci myślą, że opłata to efekt działań rządu.
Pieniądze z opłaty recyklingowej rząd ma przeznaczać na cele związane z polepszaniem życia mieszkańców Polski oraz stanu środowiska.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl