Nowe przepisy to konieczność w obliczu obchodzenia obecnych przepisów przez sklepy. Te bowiem wydawały klientom torby "cięższe" - nieobjęte opłatą recyklingową.
- Efektów ekologicznych nie osiągnęliśmy - przyznał minister, mówiąc o przepisach obowiązujących od 2018 r. - Stąd decyzja, aby objąć wszystkie foliówki powyżej 15 mikrometrów opłatami, żeby rzeczywiście zachęcić ekonomicznie wszystkich do porzucenia foliówek, by wreszcie używano toreb wielokrotnego użytku na zakupy - tłumaczył Kowalczyk w Programie 1 Polskiego Radia.
Za każdą torbę foliową będziemy płacić. - Od 1 września za każdą torebkę foliową, z wyjątkiem tak zwanych zrywek, będziemy płacili 20 groszy plus VAT - powiedział minister. I dodał: - Mam nadzieję, że każdy będzie powoli rezygnował z używania foliówek.
- Torebki foliowe najczęściej są torebkami jednorazowymi. Po jednym użyciu są wyrzucane, zalegają na składowiskach. Nie chodźmy z foliówkami na zakupy, nie kupujmy kolejnych foliówek. Używajmy toreb wielokrotnego użytku - od dawna apeluje minister Kowalczyk.
Przepis o opłacie recyklinowej dotyczący sprzedawanych w sklepach toreb foliowych i plastikowych obowiązuje w Polsce od 1 stycznia 2018 r. Ustawa nie przyniosła jednak oczekiwanego rezultatu, ponieważ sieci handlowe znalazły sposób na jej obejście. Zaczęły produkować grubsze siatki, od których podatku już nie ma. Biorą za nie więcej pieniędzy od klientów, a ci myślą, że opłata to efekt działań rządu.
W efekcie wprowadzono zmiany w ustawie. Opłacie mają podlegać wszystkie torby foliowe i plastikowe wydawane w sklepach - poza "zrywkami".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl