Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Konrad Bagiński
Konrad Bagiński
|

Ma 8,5 tys. zł długu i nie weźmie kredytu. Przez oszusta. Orange reaguje

252
Podziel się:

Prawie 8,5 tys. złotych - taką zaległość na swoim koncie w Orange ma pan Daniel, nasz czytelnik. Oszust wziął na niego telefon i abonament - wszystko zawiózł mu kurier, prosto pod nos. A pan Daniel nie może wziąć nawet 100 zł pożyczki, bo jest zarejestrowanym dłużnikiem. Po naszych pytaniach Orange zapowiedziało wstrzymanie windykacji.

Ma 8,5 tys. zł długu i nie weźmie kredytu. Przez oszusta. Orange reaguje
Dług pana Daniela rósł przez kilka miesięcy, zanim został o nim powiadomiony (Materiały prasowe, Archiwum prywatne, Orange)

Pan Daniel z Katowic po zimowej przerwie wszedł na swoje internetowe konto klienta u operatora telekomunikacyjnego Orange. Przez kilka miesięcy nie miał potrzeby zaglądania na nie – ma jedynie kartę SIM działającą w lokalizatorze GPS swojego motocykla. Chciał ją doładować, ale jego uwagę przykuło coś innego. Na jego koncie widnieje zadłużenie w wysokości prawie 8,5 tysiąca złotych.

To suma naliczona za usługi i produkty, których nie zamawiał. Ktoś zrobił to w jego imieniu i na jego koszt.

- Udało mi się ustalić, że ktoś wykorzystał moje dane i stary dowód osobisty. Nie wiem, jakim cudem to się oszustowi udało, ale nie dość, że zamówił telefon i abonament na moje dane, to jeszcze wszystko odebrał i podpisał umowę – mówi pan Daniel w rozmowie z money.pl.

Zobacz także: Spis powszechny przez telefon. Tak odróżnisz rachmistrza od oszusta

Tłumaczy, że stary dowód jest od 4 lat nieaktualny, ale nie został zgubiony czy skradziony. Leży w szufladzie z obciętym rogiem. Dlatego podejrzewa, że sprawa związana jest z wyciekiem jego danych z jakiejś firmy bądź urzędu.

Ale w tej historii jest więcej zagadek. W jaki sposób oszust mógł – posługując się danymi z nieaktualnego dowodu – zmienić dane w serwisie Orange, zrobić zamówienie, a następnie odebrać przesyłkę i podpisać umowę? Już sama zmiana danych w Orange nie powinna być możliwa – bo firma ma aktualny numer dowodu pana Daniela. A poza tym telekom ma jego adres mailowy, numer telefonu, adres i wszelkie inne dane.

Nie wiadomo też, jak oszust – nie mając przecież dowodu pana Daniela (nawet starego) - zdołał odebrać zamówienie i podpisać umowę. W zasadzie jest to niemożliwe.

- Po moim odkryciu i zgłoszeniu sprawy Orange sobie o mnie przypomniało. Zadzwoniła do mnie pani konsultantka, że mam zaległości w spłacie i pytała, kiedy mógłbym je uregulować. Dziwny zbieg okoliczności. Wyjaśniłem, o co chodzi, pani niby dodała adnotację do mojego zadłużenia i zakończyła rozmowę – opowiada pan Daniel.

Dodaje, że dzień po tej rozmowie dostał informację z Biura Informacji Kredytowej, że został zgłoszony przez Orange jako dłużnik.

- Kiedy szybko zadzwoniłem zapytać, o co chodzi, zostałem poinformowany na infolinii, że to niemożliwe, żeby to było teraz i że podobno zgłosili mnie pod koniec kwietnia. Nie wierzę Orange – mówi pan Daniel.

Dodaje, że boi się teraz windykacji.

- Firma może przecież sprzedać mój rzekomy dług – mówi. Dodaje, że ma jeszcze jeden poważniejszy problem – właśnie stara się kupić własne lokum w programie "Mieszkanie Plus". A przed podpisaniem umowy sprawdzany jest status jego zdolności kredytowej. Obecnie jest negatywny, bo przecież wpisano go do BIK jako dłużnika.

- Teraz gdy jestem dłużnikiem, prawdopodobnie odrzucą mój wniosek i stracę szansę na własne mieszkanie. Na chwilę obecną obciążenie zostało ponoć zawieszone, sprawa trafiła do działu nadużyć. Ja niezależnie zgłosiłem ją na policję. Dług wynosi prawie 8500 złotych, a umowa została zawarta na dwa lata - opowiada.

Dodaje, że adres na fakturach jest fałszywy i pod tym adresem została podpisana umowa z kurierem DPD.

- Podejrzewam o to oszustwo lub wyciek danych jakiegoś pracownika Orange, ponieważ tylko w Orange i w moim banku w systemie posiadają oba moje dowody osobiste, a sam dokumentów nigdy nie zgubiłem - tłumaczy.

O sprawę zapytaliśmy biuro prasowe Orange, które również zostało okradzione przez oszusta.

- Umowa została zawarta przez internet. W procesie sprzedaży nie weryfikujemy numeru dowodu osobistego. Weryfikowany jest numer PESEL. W przypadku dostawy przez kuriera, również numer PIN, który wysyłamy na podany w zamówieniu numer telefonu - tłumaczy w rozmowie z money.pl Wojciech Jabczyński, rzecznik telekomu.

- Podjęliśmy już decyzję o wstrzymaniu działań windykacyjnych i wycofamy dane klienta z bazy BIG. W tej sprawie poszkodowanym jest zarówno klient, jak i Orange Polska. Sprawa zostanie zgłoszona na policję, która będzie mogła ocenić, jak doszło do oszustwa - dodaje Jabczyński.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(252)
WYRÓŻNIONE
kościotrupińs...
4 lata temu
Pół Poliński ma już kredyty o których nic nie wie, ale elektroniczny Sąd w Lublinie z automatu przyklepuje wszystko i wysyła komornika sądowego celem zajęcia majątku. Nawet lepiej jak nie będzie was pod starym adresem lub oszuści podadzą inny adres i wtedy wszystko sprawnie zostanie przyklepane ponad waszymi głowami i bez udziału choćby jednego sędziego bo e-sąd obsługują jacyś referencji. Oto Polin w pełnej krasie!
Leia
4 lata temu
Nie rozumiem jak można weryfikować tylko numer PESEL. Przecież wystarczy zajrzeć do KRS lub CEIDG żeby zdobyć czyjś PESEL.
pancio
4 lata temu
Tylko pracownik Orange mógł to zrobić
NAJNOWSZE KOMENTARZE (252)
mariomario
3 lata temu
to teraz moja sytuacja, dostałem wezwanie z play do zapłaty za rzekome abonamenty. No to zgłaszam że nic z nimi nie podpisywałem żądam przedstawienia umów..... wysłali umowy po półtora roku, dane w umowie sie nie zgadzaja zgadzaja sie tylko ogólne dane firmy dostępne wszedzie, pesel i numer dowodu zupełnie inne od moich, podpis dość podobny do mojego... Sprawa na Policji z mojego zawioadmiomnia, sprawa z zawiadomienia play. Robią mi zdjęcia, biorą wzory pisma, umorzenie w prokuratorze..... Po jakimś czasie dzwoni Pani prokurator, że postawi mi zarzuty oszustwa, bo grafolog stwierdził, że to mój podpis i że świadek mnie rozpoznał na zdjeciu które mi zrobili na komisariacie...... Okazuje się, ze w dniu podpisania umowy byłem w mieście odległym o 300 km od podpisania umowy, i odległym o 400 od mojego ówczesnego miejsca zamieszkania, ktoś wziął telefony na dane mojej firmy i wyszedł. A ja teraz czekam na przesłuchanie w charakterze podejrzanego, mimo tego, że byłem gdzie indziej, a dane na umowie są eweidentnie nie moje, PESEL i nr dowodu się nie zgadza, wedle prokuratury podszyłem się pod samego siebie był ukraść telefony.... sprawa ciągnie się ponad dwa lata. Czy naprawde ci grafolodzy są tak nieudolni...
goja
3 lata temu
Mój adwokat wiedział jak uporać się z oszustami! polecam kancelarię Cejrowski na takie awaryjne sytuacje!
stan
3 lata temu
Mam taką sytuację nigdy nie byłem klientem orange.Jakiś oszust wziął telefon na moje nazwisko i pesel adres jest oczywiście z innego miasta.Problem mam taki że orange nie informowało mnie o danej sytuacji pewnie powiadomienia wysyłali nie na mój adres.Dowiedziałem się o tym jak dostałem sądowy nakaz zapłaty 8500 PLN.Złożyłem sprzeciw od nakazu.Czekam na rozprawę.Nie wiem jak to się skończy.Byłem zgłosić sprawę oszustwa na policji,policjant powiedział że mam przynieść umowę mówię jaką umowę żadnej nie mam bo żadnej nie podpisywałem kopanie się z koniem zgłoszenia nie przyjął kazał czekać na rozprawę ,powidział że w czasie rozprawy jeżeli sąd uzna moją niewinność to powiadomi prokuraturę ta policję i wtedy rozpoczną śledztwo.Narazie czarno to widzę.Nawet nie wiem jak się bronić bo nie mam wiedzy kto co i kiedy.
lmm
3 lata temu
dziwne że nie sprawdzili dzwoniąc na właściwy nr telefonu
dARK
4 lata temu
JA przestałem kupować usługi w abonamęcie TYLKO PREPAID zawsze przepłacasz w abonamęcie i narażasz się
...
Następna strona