To strategiczne bezpośrednie połączenie stolicy Węgier ze stolicą Serbii sfinansowane będzie przez Chiny i Chinom służące - pisze "Gazeta Wyborcza". Orban liczy na to, że jego kraj stanie największym hubem dla Chin i bramą dla ich towarów do Europy.
Specjalna linia kolejowa ma połączyć Budapeszt z Bałkanami i dalej z protem w Pireusie w Grecji, który już wykorzystywany jest przez Pekin. By zrealizować ten cen szef węgierskiego rządu podpisał z Pekinem umowę na pożyczkę w wysokości 1,9 mld dol. Jak donosi "Wyborcza" 85 proc. kosztów prac modernizacyjnych trasy pokryje Exim Bank of China, a pozostałe 256 mln wyłoży Budapeszt.
Orban utajnił szczegóły umowy między Węgrami a Chinami aż do 2030 r. obejmując ją specjalną klauzulą tajemnicy państwowej.
Cenę za ten korytarz Węgrzy będą spłacać latami. Choć sama spłata pożyczki wraz z odsetkami została rozpisana na 20 lat, to eksperci cytowani przez "Wyborczą" szacują, że spłata zajmie państwu węgierskiemu co najmniej 120 lat.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie