Orlen w odpowiedzi na pytania PAP dotyczące finansowania przez koncern Polskiej Fundacji Narodowej (PFN) zwrócił uwagę, że jako jeden z założycieli fundacji zobligowany został do płatności jednorazowej w ramach tzw. funduszu założycielskiego w wysokości 7 mln zł oraz do wniesienia "określonych środków", płatnych w dziesięciu kolejnych terminach rocznych. "Jest to zgodne ze zobowiązaniem do dokonywania płatności, określonym w akcie notarialnym z dnia 16 listopada 2016 r., w sprawie ustanowienia Polskiej Fundacji Narodowej (tzw. akt fundacyjny)" - zaznaczyło biuro prasowe Orlenu. Spółka wskazała, że akt notarialny zobowiązuje ją do dokonywania płatności na rzecz PFN do 2026 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
2017 r. w przypadku Orlen kwota ta została określona na poziomie 7 mln zł, na kolejne lata - od 2018 r. do 2026 r. włącznie - kwota wynosi 3,5 mln zł rocznie" - sprecyzował koncern.
Poinformował również, że zgodnie z aktem notarialnym płatności realizowane są w terminie do 30 stycznia każdego roku kalendarzowego. "Dodatkowo, w konsekwencji przejęcia Grupy Lotos oraz PGNiG, Orlen przejął również zobowiązania spółek od 2023 r. do końca trwania umowy. Zobowiązanie Lotosu wynosi 2,5 mln zł rocznie, PGNiG zaś 3,5 mln zł rocznie" - dodało biuro prasowe koncernu, podkreślając, że "regularnie wywiązuje się z dokonywania płatności".
Chemiczny gigant idzie do prokuratury
W 2016 r. akt notarialny podpisało też oprócz Orlenu 16 spółek Skarbu Państwa: Enea, Energa, PGE, Grupa Azoty, Lotos, Tauron, PGNiG, PZU, PKO BP, GPW, KGHM, Totalizator Sportowy, Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych, Polskie Koleje Państwowe, Polski Holding Nieruchomości i Polska Grupa Zbrojeniowa. Zadaniem fundacji miała być promocja wizerunku Polski za granicą.
W piątek Grupa Azoty poinformowała, że złożyła do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa "w sprawie wyrządzenia spółce szkody w wielkich rozmiarach polegającej na doprowadzeniu do powstania oraz działań i zaniechań dotyczących podejrzenia nieprawidłowości i niezgodności z prawem funkcjonowania Polskiej Fundacji Narodowej (PFN), z wykorzystaniem wielomilionowych środków finansowych pochodzących od spółki, tj. o czyn z art. 296 par. 3 kodeksu karnego".
- W przypadku Polskiej Fundacji Narodowej rażący jest fakt, że przy jej tworzeniu w 2016 r. zobowiązano się bezwarunkowo przez okres 10 lat do łącznych wpłat na kwotę 45,5 mln zł i nie zagwarantowano możliwości wycofania się z finansowania fundacji, nawet w przypadku pogorszenia sytuacji finansowej spółki - zwrócił uwagę prezes Grupy Azoty Adam Leszkiewicz.
Jak wynika z informacji uzyskanych przez PAP, inne państwowe spółki - fundatorzy Polskiej Fundacji Narodowej - analizują swoją dotychczasową współpracę z fundacją; decyzje dotyczące jej ewentualnego kontynuowania uzależniają też od planów nowego zarządu PFN. Przedstawiciele niektórych fundatorów przekazali nieoficjalnie, że oczekują jasnego stanowiska od organu nadzorującego, jakim jest w stosunku do nich Ministerstwo Aktywów Państwowych, co do dalszej współpracy z PFN.
Polska Fundacja Narodowa. Kosztowny pomysł PiS
Polska Fundacja Narodowa została powołana w listopadzie 2016 r. decyzją ówczesnej premier Beaty Szydło. PFN figuruje na liście fundacji nadzorowanych przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Zgodnie ze statutem PFN decyzję o rozpoczęciu likwidacji fundacji może podjąć rada fundacji większością 2/3 głosów za zgodą ministra właściwego do spraw Skarbu Państwa oraz ministra właściwego do spraw energii, w sytuacji, gdy fundacja wyczerpie środki finansowe, majątek i nie będzie miała żadnych innych aktywów.
Budżet Polskiej Fundacji Narodowej kształtował się w przedziale od 38 mln zł (2022) do 115 mln zł (2019) rocznie - łącznie w latach 2017-2022 wyniósł 471 mln zł.
Gigantyczne odprawy w PFN. Umowy zostały zmienione
Kontrola NIK, przeprowadzona w 2018 r. w spółkach Skarbu Państwa, które były fundatorami PFN, wykazała, że w latach 2015-2017 wydały one na działalność sponsoringową, usługi doradcze i medialne ponad 1,5 mld zł. NIK stwierdziła nieprzestrzeganie zasad i procedur, a większość spółek nie miała kontroli nad dotowaną przez nie Polską Fundacją Narodową – wskazano w raporcie.
21 lutego br. minister kultury i dziedzictwa narodowego odwołał Radę Polskiej Fundacji Narodowej. "Decyzja została podjęta ze względu na brak transparentności w działaniach realizowanych przez PFN" - wyjaśnił resort.