"Panie Premierze, dlaczego nie mówi pan Polakom, że osobiście Pan zarabiał na 'haniebnym procederze prywatyzacji'. Pański "zagraniczny" bank doradzał PKP S.A. w prywatyzacji PKP Energetyka oraz PKP Cargo" - napisał na Twitterze Jakub Karnowski, były prezes PKP S.A. (2012-2015).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odniósł się do klipu wideo opublikowanego w mediach społecznościowych przez szefa rządu. Mateusz Morawiecki mówi o "porażającym wykresie", obrazującym, jak "ekipa Tuska wyprzedawała dobra narodowe", "aktywa prawie 1000 spółek wyprzedała za 57 miliardów". Przekonuje, że tamten "haniebny proceder" został zatrzymany, a nawet odwrócony, a "jak wróci Tusk znowu zacznie sprzedawać na potęgę, bo nic innego nie potrafi".
Premier nawiązuje w nim do pierwszego referendalnego pytania, ogłoszonego w piątek przez Jarosława Kaczyńskiego. Jakub Karnowski odpisał premierowi:
Dostał Pan jako prezes "obcego" banku zapłatę za tę usługę, która w części sfinansowała Pana wielomilionowe wówczas zarobki a w części - jako dywidenda - została wytransferowana z Polski do Pańskich ówczesnych mocodawców na wyspach brytyjskich. Nie głupio Panu?" - stwierdził.
Rola BZ WBK w prywatyzacji
Jak pisaliśmy w money.pl, rzeczywiście doradcą w kilku transakcjach prywatyzacyjnych, które doszły do skutku, był bank BZ WBK, na którego czele stał wówczas Mateusz Morawiecki.
"Tak było choćby ze sprzedażą 30-procentowego pakietu spółki Ciech przez Skarb Państwa. Bank doradzał także Skarbowi Państwa przy prywatyzacji Krajowej Spółki Cukrowej (prywatyzacja nie doszła do skutku, ale bank otrzymał zapłatę za doradzanie), Zakładów Azotowych Puławy i Zakładów Chemicznych Police" - napisał Damian Szymański w swojej opinii w piątek.
Dodał, że do prywatyzacji PKP Cargo i PKP Energetyka przygotowywali specjaliści Obszaru Rynków Kapitałowych w BZ WBK.
Czy premier kiedykolwiek się wytłumaczył z pomocy Platformie Obywatelskiej w kilku procesach prywatyzacyjnych? To pytanie retoryczne - pytał Szymański w swoim artykule.
Drugie pytanie referendalne zostało zaprezentowane w sobotę 12 sierpnia rano. Wirtualna Polska nieoficjalnie ustaliła, że ma dotyczyć obszaru polityki społecznej, kojarzonego z Beatą Szydło i to była premier je ogłosi. I rzeczywiście - PiS zapyta o podwyższenie wieku emerytalnego.