Znamy ostatni odczyt dotyczący tempa spadku wartości pieniądza w roku 2023. W grudniu inflacja spadła. Według danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny wyniosła 6,1 proc. rok do roku. W ujęciu miesięcznym wskaźnik wzrósł o 0,1 proc. Inflacja w listopadzie wyniosła 6,5 proc. I takiego samego odczytu spodziewali się eksperci - inflacja jednak zaskoczyła.
Inflacja rok do roku spadła o -0,4 punktu procentowego, co oznacza, że tempo wzrostu cen spowolniło (porównanie grudnia 2023 z grudniem 2022). Inflacja miesiąc do miesiąca porównuje poziom cen w danym miesiącu z poziomem cen w poprzednim miesiącu. W tym przypadku inflacja w grudniu 2023 wyniosła 0,1 proc., co oznacza, że ceny wzrosły o taką wartość w porównaniu do listopada 2023 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inflacja w Polsce w grudniu 2023. Dane GUS
Jak podkreśla GUS w komunikacie, w grudniu 2023 r. ceny paliwa do prywatnych środków transportu wg szybkiego szacunku spadły w porównaniu do grudnia 2022 r. o 6,0 proc. a w stosunku do listopada 2023 r. spadły o 1,8 proc.
Ceny nośników energii wg szybkiego szacunku wzrosły w porównaniu do grudnia 2022 r. o 9,8 proc., a w stosunku do listopada 2023 r. obniżyły się o 0,3 proc.
"Pozytywne zaskoczenie"
Dane skomentowali m.in. eksperci banku Pekao. "No i mamy oficjalnie rozstrzygnięty zakład o inflację na koniec 2023. Inflacja wyniosła 6,1 proc. r/r, a więc nie okazała się dwucyfrowa" - napisali
Eksperci Portu zauważają, że najnowsze dane to najniższy odczyt inflacji rok do roku od września 2021 roku.
Mamy dużą pozytywną niespodziankę na koniec roku. Widać, iż ostatnie umocnienie złotego szybko przefiltrowało się w ceny. Punkt startowy na przyszły rok wygląda więc dużo bardziej obiecująco, choć i tak dla poziomów inflacji w tym roku kluczowy będzie odczyt styczniowy, kiedy to wiele firm ustala nowe cenniki na nowy rok, a tutaj ciągle pozostaje duża dawka niepewności jak zachowają się firmy w obliczu silnego wzrostu płac, w tym płacy minimalnej - skomentował dane Mikołaj Raczyński, dyrektor zarządzający platformy Portu.
Jak zauważa Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl najnowszy odczyt oznacza silne obniżenie się dynamiki CPI. - Inflacja w pierwszych dwóch miesiącach minionego kwartału przybierała wartość 6,6 proc. r/r. Nieprzerwanie hamuje inflacja bazowa, która po spadku z 7,3 proc. r/r w listopadzie mogła pierwszy raz od marca 2022 r. mogła wynieść mniej niż 7 proc. r/r. - pisze.
Jak wylicza analityk, ceny w porównaniu z poprzednim okresem podniosły się po raz trzeci z rzędu. Ich skok był jednak znacznie słabszy niż w listopadzie, gdy dynamika CPI za sprawą niemal 9-proc., powyborczej zwyżki cen paliw podbiła aż o 0,7 proc. m/m. W grudniu dynamika CPI wyniosła zaledwie 0,1 proc. m/m. O 0,2 proc. m/m podrożała żywność. Ceny paliw tym razem spadły o 1,8 proc. m/m, a o 0,7 proc. m/m potaniały nośniki energii.
Dane są dużym zaskoczeniem. Odczyt przybrał wartość poniżej najniższej z rynkowych prognoz. Mimo pozytywnej inflacyjnej niespodzianki nie ma podstaw, by oczekiwać cięcia stóp procentowych z obecnego pułapu 5,75 na przyszłotygodniowym posiedzeniu RPP. Wzrost cen w grudniu był najsłabszy od września 2021 r. - pisze analityk.
Inflacja w 2024 r. Jakie prognozy?
Monika Kurtek, główny ekonomista Banku Pocztowego, zauważa z kolei, że zejście wskaźnika CPI do poziomu 6.1 proc. r/r w grudniu mocno przekłada się na prognozowaną ścieżkę inflacji w kolejnych miesiącach.
"Bez powrotu od 1 stycznia br. do wyższego poziomu stawek VAT na część produktów żywnościowych oraz w warunkach dalszego mrożenia cen energii i gazu dla gospodarstw domowych, a jednocześnie w warunkach bardzo wysokiej bazy odniesienia z zeszłego roku, wskaźnik CPI może już w lutym znaleźć się poniżej 4.0 r/r, a w marcu otrzeć się o górną granicę odchyleń od celu NBP, czyli 3.5 proc. - pisze ekspertka.
"Na tym jednak dobre wiadomości się kończą, gdyż zakładając powrót wyższych stawek VAT na żywność w kolejnych miesiącach oraz odmrażanie cen energii dla gospodarstw domowych (nawet jeśli byłoby ono stopniowe i rozłożone w czasie), należy oczekiwać ponownego przyspieszania wskaźnika cen towarów i usług. Co w tej sytuacji zrobi RPP? Najpóźniej w marcu obniży prawdopodobnie stopy procentowe (o 25-50pb), potem natomiast ponownie przejdzie w tryb "wait and see" - podsumowuje ekspertka.