Zgłoszenia, które będą dotyczyć sprzedaży bonów, POT kierować będzie do organów ścigania - zapowiedział w komunikacie resort rozwoju.
- Celem wprowadzenia ustawy o Polskim Bonie Turystycznym było wsparcie polskich rodzin, a przede wszystkim 6,5 mln dzieci, które realizując bony, pośrednio wspierają turystykę krajową. Zależy nam na tym, żeby młodzi Polacy zwiedzali ojczyznę i wyrobili sobie nawyk podróżowania po kraju. W internecie pojawiły się oferty oszustów, którzy próbują sprzedać bon. Pamiętajmy jednak, że bon turystyczny nie podlega wymianie na gotówkę ani inne środki płatnicze. Skorzystać z niego mogą tylko osoby uprawnione - mówi cytowany w komunikacie Andrzej Gut-Mostowy, wiceminister rozwoju.
Resort przypomina, że z bonu można opłacić usługi na tylko na rzecz tego dziecka, na które bon został przyznany. Ponadto musi tego dokonać osoba uprawniona. Rząd przestrzega przed kupowaniem bonu w internecie.
Należy pamiętać, że sam 16-cyfrowy kod nie wystarczy - podkreślono w komunikacie - żeby nim zapłacić za usługę turystyczną. Trzeba jeszcze dysponować drugim kodem, który przychodzi na telefon beneficjenta dopiero w momencie regulowania należności. - Próba obejścia tego procesu może być traktowana jako próba oszustwa - ostrzega resort rozwoju.
Drugim przykładem nieprawidłowości, które można zgłaszać do POT za pośrednictwem uruchomionego we wtorek adresu mailowego, jest przypadek, gdy płatność została przyjęta nie na usługę hotelarską bądź imprezę turystyczną. Jeśli bon zostanie wydany na innego rodzaju usługi, niż te przewidziane ustawowo, to wtedy POT wszczyna postępowanie i dochodzi należności.
Andrzej Gut-Mostowy podał także we wtorek, że wydano już ponad 300 tys. bonów turystycznych.
Bon turystyczny w kwocie 500 zł przysługuje na każde dziecko. W przypadku dzieci z niepełnosprawnościami jest to 1000 zł. Bonu nie trzeba wydawać na raz. Można nim płacić do wyczerpania środków. Jest ważny do marca 2022 roku.