Jesteś na stacji benzynowej i widzisz problemy z dostępnością niektórych produktów? Widziałeś gdzieś długie kolejki? Zrób zdjęcie i skontaktuj się z nami za pośrednictwem serwisu dziejesie.wp.pl.
Dane Komisji Europejskiej jasno wskazały, że tuż przed wyborami Polska jest paliwową "zieloną wyspą" w Europie. Średnie ceny benzyny Pb95 wciąż niższe są już tylko na Malcie, a gdy mowa o oleju napędowym, Polska sprzedaje go najtaniej w całej Unii Europejskiej. Zarazem "rozjazd" cen nad Wisłą i w Europie wciąż się pogłębia.
Na słowackim Orlenie ceny zupełnie inne
W efekcie Polacy od jakiegoś czasu na pylonach oglądają ceny paliw poniżej 6 zł/l, mimo że, jak twierdzą analitycy Polityki Insight, cena np. diesla, gdyby uwzględniała warunki rynkowe, powinna być o ponad 2 zł wyższa. Z zazdrością na cenniki Orlenu nad Wisłą mogą patrzeć Słowacy.
W Bratysławie dzień po wyborach (30 września na Słowacji odbyły się wybory parlamentarne – przyp. red.) na Orlenie Pb95 za 7,9 zł; dystrybutory działają – zrelacjonował na portalu X Przemysław Barankiewicz, były redaktor naczelny serwisu bankier.pl.
Nawiązał w ten sposób do fali awarii dystrybutorów, jaka przetacza się przez polskie stacje Orlenu. Na stacjach koncernu w całym kraju pojawiają się komunikaty o uszkodzonych maszynach. Orlen jednak w odpowiedzi na pytania money.pl zapewnia jednak, że przyczyny awarii mogą być różne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Komunikat o awarii dystrybutora jest wywieszany standardowo w przypadku braku możliwości korzystania z danego urządzenia. Przyczyny braku dostępności dystrybutora mogą być różne. Spółka cały czas monitoruje sytuację na stacjach paliw. W przypadku chwilowego wystąpienia braku jakiegokolwiek produktu, jest on niezwłocznie uzupełniany – przekazał nam Orlen.
Jak pisaliśmy jednak wcześniej, wyciekł e-mail z okólnikiem, aby w razie braku paliwa na stacji informować właśnie o tym, że pompa lub cały dystrybutor uległy "awarii". Koncern potwierdził, że komunikat jest prawdziwy, jednak dotyczył on sytuacji z końcówki wakacji, gdy firma wygaszała wakacyjną promocję i obawiała się, że pod jej koniec przed stacjami pojawią się kolejki osób chcących zatankować po raz ostatni po promocyjnej cenie.
Turystyka paliwowa kwitnie
W money.pl już informowaliśmy wcześniej, że w miejscowościach przygranicznych kwitnie "turystyka paliwowa". Do naszego kraju zjeżdżają się obywatele państw sąsiadujących, np. Niemcy i Czesi, którzy na swoich stacjach płacą o ok. 2-2,50 zł więcej za litr.
W rękach Orlenu jest 65 proc. polskiego rynku hurtowego i detalicznego. Koncern konsekwentnie odrzuca zarzuty o zaniżanie cen paliw oraz ich "upolitycznienie". Zaznacza też, że "nie przewiduje zmiany polityki cenowej przy sprzedaży paliw ani wprowadzenia limitów tankowania na swoich stacjach".