Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Paweł Gospodarczyk
|
aktualizacja

Oto co się dzieje ze zdolnością kredytową Polaków

20
Podziel się:

W Polsce singiel z dochodem 6,5 tys. mógł w grudniu liczyć na kredyt do 481 tys., co w Warszawie wystarczyłoby na kawalerkę - wynika z raportu Metrohouse i Credipass. Zdolność kredytowa Polaków w 2024 r. niemal się nie zmieniła, a mieszkania podrożały w tym czasie średnio kilkanaście procent.

Oto co się dzieje ze zdolnością kredytową Polaków
Raport: zdolność kredytowa Polaków bez zmian (East News, ZOFIA BAZAK)

Zdolność kredytowa Polaków nie dorównuje cenom mieszkań. Zgodnie z raportem Metrohouse i Credipass, w ubiegłym roku rodzina 2+2 z dochodem 12 tys. zł mogła liczyć na wzrost zdolności kredytowej o 26 tys. zł.

Szczegółowe dane o zdolności kredytowej

Analitycy wskazują, że single z dochodem 6,5 tys. zł mogli otrzymać kredyt na 481 tys. zł, podczas gdy pary z dochodem 12 tys. zł mogły liczyć na 888 tys. zł. W przypadku rodziny 2+2 ta kwota wynosiła 889 tys. zł. Te wartości znacząco ograniczają możliwość zakupu mieszkań w większych miastach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: O budowaniu nie wiedzieli nic, ale nie chcieli kredytu. Sami postawili dom za 90 tys. zł

Raport pokazuje, że w 2024 roku można było negocjować ceny mieszkań w miastach takich jak Kraków czy Warszawa. Ofertowo ceny w tych miastach były obniżane średnio o 3 proc. dzięki zmniejszonemu popytowi i rosnącej ofercie dostępnych lokali. Mimo to, możliwości negocjacyjne w dalszym ciągu były ograniczone. Co więcej, nowe oferty pojawiały się często z jeszcze wyższymi proponowanymi cenami.

Dla wielu Polaków zakup większego mieszkania staje się niemożliwy. Przykładowo, singiel mógł nabyć mieszkanie o powierzchni 30-32 m kw. w dużych miastach jak Warszawa czy Kraków, podczas gdy w mniejszych miejscowościach jak Bydgoszcz lub Kielce, metraże były znacznie większe.

Obniżone stopy procentowe, które w marcu 2024 roku wyniosły 5,75 proc., dają pewną nadzieję na poprawę sytuacji kredytobiorców. Osoby z większymi dochodami, wydające mniej, mogą osiągnąć wyższą zdolność kredytową, o ile dodatkowe programy rządowe przyniosą obiecane korzyści.

nieruchomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(20)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Mario
3 tyg. temu
Singiel z Warszawy realną zdolność kredytowa w grudniu 2024 245tys ING. Co starczyło na kawalerkę ale w Łodzi.
Paweł R.
3 tyg. temu
"W Polsce singiel z dochodem 6,5 tys. mógł w grudniu liczyć na kredyt do 481 tys." - coś nie tak. Rata wyniesie singlowi 3500 zł. Mało zostanie na życie.
Łukasz K.
3 tyg. temu
Para i para z dwójką dzieci taka sama zdolność?
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
#STOP
3 tyg. temu
2,5 mln żyje w ubóstwie, 17 mln poniżej minimum specjalnego. Tak wygląda kraj PoPisu. Najważniejsze, że deweloperzy mają marże średnio dwa razy wyższe od średniej unijnej. A dzięki programom typu kredyt 2 procent, zero procent itp. , jeszcze bardziej windują ceny nieruchomości.
Free
3 tyg. temu
90 procent pracujących zarabia wynagrodzenie minimalne wolne od egzekucji. Żaden Bank takim nie da kredytów.
Jan
3 tyg. temu
skoro polski kredyt mieszkaniowy jest najdroższy w Europie ????????
NAJNOWSZE KOMENTARZE (20)
Akuratwampowi...
2 tyg. temu
Ktoś powinien się wziąć za banki. WIBOR jest jakimś absurdalnym tworem. Mało że przy kredycie człowiek spłaca odsetki to jeszcze do tego oprocentowanie tego co banki porzyczają między sobą. Jedyny kraj w Europie w którym politycy zamykają oczy na to złodziejstwo!!! Mamy najdroższe kredyty.
Ala
3 tyg. temu
EFEKT TUSKA
Maxx
3 tyg. temu
Polski rynek kredytowy zepsuły same banki. Ryzyko związane z wygranymi procesami o kredyty we Franku i WIBOR banki przynoszą na nowych kredytobiorców. Dzięki bankstersi, może udajcie się do Bułgarii
#STOP
3 tyg. temu
Renta alkoholowa około 1900 brutto od marca 2025 r. Jak ma być normalnie w tym kraju skoro alkoholicy dostają tyle co emeryci? Stop kredytowi zero procent. Stop sztucznemu pompowaniu rynku nieruchomości.
Paweł R.
3 tyg. temu
2 dni i 40.komentarzy? Nie kasujcie!