Inflacja w czerwcu wyniosła 11,5 proc. przy porównaniu z cenami zeszłorocznymi – podał Główny Urząd Statystyczny we wstępnym szacunku. Miesiąc do miesiąca GUS odnotował zmianę o 0 proc., czyli ceny od maja stały w miejscu. Natomiast majowa inflacja rok do roku wynosiła jeszcze 13 proc. A jednak ceny w sklepie wciąż drożeją.
O sprawie pisze "Puls Biznesu" i zauważa, że dynamika wzrostu cen lekko wyhamowała miesiąc do miesiąca. W czerwcu ceny w sklepach rosły średnio o 16,8 proc. rok do roku, a jeszcze w maju – 18,4 proc.
Oto produkty, które drożeją najmocniej
Zazwyczaj piszemy o drożejącej żywności i nie inaczej jest w tym miesiącu. Artykuły żywnościowe znów drożały, lecz w nieco słabszym tempie (24 proc. w porównaniu z cenami zeszłorocznymi o tej samej porze).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tym razem jednak pod względem wzrostu cen przebijają ją m.in. produkty dla dzieci (26,2 proc.), karma dla zwierząt (26,6 proc.), a przede wszystkim chemia gospodarcza (34,6 proc.).
Najmniej natomiast w skali roku zdrożały używki i środki higieny osobistej – odpowiednio o 7,8 proc. i 8,6 proc. Badaczy najbardziej zaskoczył jednak spadek cen artykułów tłuszczowych. Ich ceny spadły średnio o 8,1 proc. rok do roku.
W ubiegłym roku ceny rosły w wyniku spadku zbiorów w Ukrainie, będącej przed wojną dużym producentem roślin oleistych w skali światowej. A obecnie rzepak wyraźnie tanieje, ze względu na wysokie zapasy, spodziewaną wysoką produkcję, duży import z Kanady i Australii oraz niepewną sytuację w Niemczech dotyczącą Ograniczenia wykorzystania biopaliw pochodzenia roślinnego – tłumaczy dr Joanna Wieprow z Uniwersytetu WSB Merito we Wrocławiu, cytowana przez "PB".
Płacimy wciąż więcej w sklepach
"PB" podsumowuje, że średnio w skali roku codzienne zakupy w czerwcu podrożały o 18,1 proc.
W badaniu UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito zestawiono ze sobą przeszło 78 tys. cen detalicznych z 35,5 tys. sklepów należących do 63 sieci handlowych.