We wtorek w artykule Patryka Słowika i Szymona Jadczaka Wirtualna Polska ujawniła majątek Iwony i Mateusza Morawieckich. Powód? Choć premier musi składać oświadczenia majątkowe, to te nie są pełne. W 2013 roku zawarł bowiem z żoną umowę o rozdzielności majątkowej. Majątek jednego z najważniejszych polityków w kraju jest więc od początku częściowo ukryty.
Majątek Mateusza Morawieckiego
W artykule opisano, co się dokładnie na niego składa. Według ksiąg wieczystych Morawieccy dysponują 5 mieszkaniami, 3 domami oraz kilkunastoma hektarami ziemi. Do tego dochodzą jeszcze oszczędności. W sumie daje to kwotę majątku szacowaną na ok. 40 mln zł.
Tyle premier ma. A ile zarobił? Dane dotyczące finansów Mateusza Morawieckiego wyliczyliśmy na podstawie informacji z raportów giełdowych. Obecny premier przez ponad 10 lat był członkiem zarządu, a od 2007 do 2015 roku dodatkowo prezesem banku BZ WBK (obecnie Santandar Bank Polska). Ponieważ jest on notowany na giełdzie, to każdego roku musi ujawniać informacje o zarobkach swojego kierownictwa.
Ile zarabiał więc Morawiecki w banku? Najczęściej były to kwoty liczone w milionach złotych. W 2004 i 2005 roku jego zarobki wynosiły odpowiednio 490 tys. i 883 tys. zł. Później już nigdy nie spadły poniżej miliona. Rekordowy dla ówczesnego prezesa BZ WBK był rok 2014. Wówczas zarobił on aż 7 mln 179 tys. zł. Większość tej kwoty to otrzymane wtedy od banku akcje.
Ile premier zarabiał jako szef banku?
Z naszych szacunków wynika, że w sumie premier zarobił 33,5 mln zł, co oznacza, że, uśredniając, miesięcznie zarabiał 257 tys. zł. Jeszcze ciekawiej wygląda stawka godzinowa. Przy założeniu 8-godzinnego dnia pracy, Morawiecki zarabiał w ciągu godziny ponad 1600 zł.
Czy to kwoty wysokie? Dla Kowalskiego oczywiście tak. Obecnie średnia pensja w Polsce to ok. 5500 zł. Minimalna 2800 zł miesięcznie. A w bankowości? Tu już zarobki Morawieckiego nikogo nie dziwią. Dla przykładu w zeszłym roku prezes Millennium Banku Joao Bras otrzymał ponad 5,1 mln zł, a Cezary Stypułkowski z mBanku ponad 4,7 mln zł. Jan Krzysztof Bielecki odchodząc przed dekadą z Pekao SA, zainkasował wraz z odprawą ponad 8 mln zł. Jego następca Luigi Lovaglio przebił go i zarobił aż 9,8 mln zł.
Odprawa Morawieckiego z BZ WBK? Choć było to przedmiotem medialnych spekulacji, to obecny premier z racji tego, że sam zrezygnował ze stanowiska, miał nie otrzymać żadnych pieniędzy w ramach odprawy. Tak wynika ze sprawozdań finansowych banku.
Na rządowej pensji
Jego pensja gwałtownie spadła po przejściu do rządu. Jako wicepremier i minister finansów zarobił w całym 2016 roku 144 tys. zł. Z naszych szacunków wynika, że jako premier zarabiał już ok. 200 tys. zł w 2017 i 2018 roku. Później wszedł do sejmowych ław i w oświadczeniu musiał wykazać także zarobki z ubiegłego roku.
Z ostatniego dokumentu wynika, że w 2019 roku Morawiecki zarobił 217 tys. zł jako premier oraz pobrał ok. 4100 zł poselskich diet. Za kolejny rok oświadczenie powinniśmy poznać w najbliższych tygodniach.
W sumie więc od 2004 roku Mateusz Morawiecki zarobił ok. 34 mln 280 tys. zł. To o kilka milionów mniej niż wynosi szacowany przez WP majątek premiera i jego żony. Dodajmy, że ten wyliczony jest na podstawie wartości nieruchomości państwa Morawieckich. Te kupione kilka lat temu mogły nabrać wartości. Stąd majątek premiera jest wyższy niż jego zarobki.
Nie wiadomo też, ile Iwona Morawieckiego zarabia na nieruchomościach – ich wynajmie, dopłatach do działek rolnych czy sprzedaży. To także mogą być środki pozwalające budować kapitał premiera i jego rodziny.
Problem w tym, że mamy prawo wiedzieć, ile rzeczywiście ten majątek wynosi, mówimy w końcu o osobie publicznej. Choć Sejm przyjął ustawę, która ma gwarantować publikację także majątków rodziny polityków, nawet w przypadku rozdzielności majątkowej, to prezydent Andrzej Duda skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Kiedy zapadnie wyrok? Nie wiadomo.