"Z tego, co widzimy, sytuacja jest stabilna, więc myślę, że jakieś poluzowania pewnie wystąpią" - mówił wiceminister Waldemar Kraska w Radiu Zet.
"Myślę, że najszybciej dojdzie do uruchomienia szeroko rozumianego handlu, więc być może galerie handlowe od lutego będą uruchomione, a w przyszłości na pewno pozostała część będzie w jakimś innym reżimie sanitarnym" - dodał wiceszef resortu zdrowia.
Kraska zaznaczył jednak, że rząd pochodzi do luzowania restrykcji "z wielką ostrożnością", bo sytuacja w całej Europie jest ciągle bardzo poważna. Dodał też, że decyzji w sprawie obostrzeń można się spodziewać na początku przyszłego tygodnia.
W tej chwili w galeriach mogą być otwarte tylko niektóre sklepy, na przykład supermarkety czy drogerie. Zamknięte pozostają również restauracje, choć można w nich zamawiać dania na wynos.
Artur Kazienko z firmy Kazar mówił na przykład, że 1 lutego to "właściwie ostateczny termin na rozmrożenie kluczowych branż handlowych". Według niego tylko taka decyzja może ochronić przed wieloma bankructwami polskich firm.
Polska rada Centrów Handlowych szacuje, że galerie na lockdownach straciły już nawet 5 mld zł. Z kolei firmy, które mają tam swoje sklepy, mogły stracić nawet 30 mld zł.