Na otwarcie branż zamkniętych z powodu pandemii będziemy musieli jeszcze poczekać.
Jak mówił na antenie Polsat News szef KPRM Michał Dworczyk, decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły, a przedsiębiorcy muszą uzbroić się w cierpliwość.
- Musimy jeszcze wytrzymać, podjąć ten ostatni wysiłek, bo dzięki szczepionce nasze życie będzie wracać do normy - powiedział Dworczyk.
Według informacji przekazywanych przez Polską Federację Fitness lockdown w przypadku siłowni może potrwać do wiosny. - Z oficjalnych informacji przekazywanych przez rząd, otwarcie branży może nastąpić na przełomie marca i kwietnia. Ale i ten termin nie może być pewny - informuje PFF, cytowana przez Radio ZET.
Przedsiębiorcy zrzeszeni w federacji chcą pozwać państwo za wprowadzenie obostrzeń i domagają się odszkodowań.
Jak zapewniał Dworczyk, sytuacja wróci do normy, gdy tylko uda się zaszczepić większość Polaków.
Kiedy na szczepienia mogą liczyć zwykli obywatele, którzy nie należą do grup wysokiego ryzyka?
- Mamy zbyt mało danych, żeby odpowiedzieć na to pytanie. Jesteśmy uzależnieni od dostaw szczepionek - powiedział Dworczyk. Zaznaczył jednak, że wszystkie zaplanowane szczepienia odbędą się w tym roku.
Program szczepień może przyspieszyć po piątkowej decyzji Europejskiej Agencji Leków, która wydała zgodę na to, by z jednej fiolki szczepionki Pfizera przygotowywać nie 5 a 6 dawek.
- Możliwe, że dzięki temu będziemy mieć nieco więcej szczepionki, ale zależy to od firmy Pfizer, bo ona może ograniczyć dostawy. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie - powiedział Dworczyk.