Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|
aktualizacja

Otworzyli "fabrykę" samochodów używanych. Pierwszą taką w Polsce

479
Podziel się:

Potrzebują średnio do pięciu dni, by samochód używany był prawie jak nowy. Prawie, bo nie wszystko są w stanie zrobić. ReNew Factory w Jankach pod Warszawą to pierwszy taki zakład w Polsce w ramach projektu Grupy Renault. Rocznie opuszczać go będzie 3 tys. samochodów, które trafią na rynek jako sprawdzone i odnowione.

Otworzyli "fabrykę" samochodów używanych. Pierwszą taką w Polsce
ReNew Factory w Jankach pod Warszawą (money.pl, Marcin Walków)

Polski rynek motoryzacyjny stoi autami używanymi i zamówieniami firm, zwłaszcza w leasingu. Koncerny dostrzegły biznes w tym, że same mogą zarabiać na ich naprawie, "odświeżaniu" i odsprzedaży zamiast oddawać to pole wyłącznie prywatnym warsztatom. Taki program pod nazwą ReNew prowadzi też Grupa Renault. Z kolei program ReNew Factory ma dać więcej możliwości, oferując modernizację w zakładach pod szyldem francuskiej marki.

Od teraz objęte tym programem samochody nie muszą trafiać do fabryk Renault we Flins we Francji, Sewilli w Hiszpanii albo Bursy w Turcji, mogą być transportowane do Janek pod Warszawą. To tam otwarto pierwszą w Polsce i w Europie ReNew Factory w formacie dealerskim. Oficjalnie zainaugurowano jej działalność w czwartek 16 stycznia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Auta sprzedają się po średnio 42 dniach. Szefowa serwisu ujawnia

ReNew Factory: naprawiać zamiast wymieniać

Chcemy jak najmniej wymieniać, a jak najwięcej naprawiać. Pozwala to zredukować koszty naprawy nawet o 90 proc. Np. zamiast wymieniać szybę czołową z odpryskiem w polu widzenia, naprawiamy ją. Albo zamiast wymieniać zderzak, staramy się go pospawać, polakierować i dalej używać - tłumaczył Szymon Kruba, prezes KrubaGroup na spotkaniu z dziennikarzami.

W ReNew Factory w Jankach specjaliści naprawiają m.in. odpryski na szybach czołowych, wgniecenia na karoserii, spawają zderzaki, szpachlują ubytki. Zajmują się też cerowaniem i zszywaniem tapicerki, wymianą lub naprawą elementów deski rozdzielczej i wnętrza samochodu. Na wszystko udzielana jest gwarancja 12 lub 24 miesiące oraz cyfrowa dokumentacja, w tym zdjęcia 360 stopni.

Proces trwa przeciętnie do pięciu dni. Jak wyliczono, średni koszt takiej modernizacji dla samochodu w wieku do 12 miesięcy wynosi 2,5 tys. zł, dla "dwulatka" to około 3 tys. zł, a dla samochodu trzyletniego - 4,3 tys. zł. Renault ReNew obejmuje samochody do 10 lat lub z przebiegiem do 200 tys. km.

W pierwszym etapie z programu mają korzystać samochody powracające z leasingu marek Renault, Alpine i Dacia, potem także auta dealerów. Docelowo jednak naprawy w ramach ReNew Factory mają obejmować auta wszystkich innych marek spoza grupy Renault.

Kruba dodał, że ambicją jego firmy jest zwiększenie przepustowości ReNew Factory do odnawiania 6 tys. samochodów rocznie z obecnych 3 tys. Z kolei Grupa Renault planuje otworzyć jeszcze dwa tego typu centra w Polsce w najbliższych dwóch latach. Jedno jeszcze w tym roku na południu kraju, specjalizujące się w samochodach dostawczych i elektrycznych (do 2 tys. aut rocznie), drugie w 2026 r. na północy, specjalizujące się w autach osobowych i dostawczych (do 2 tys. aut rocznie). W Zabrzu już działa warsztat Renault zajmujący się naprawą baterii do aut elektrycznych.

Kruba podkreślił, że samochód używany może przejść proces odnowienia więcej niż raz. - Mamy w naszej historii samochody, które były już co najmniej dwa razy odnawiane. Jest to jak najbardziej możliwe. Klient po 12 miesiącach może przedłużyć gwarancję, oddać samochód albo odnowić. Jeśli oddaje i wybiera inny, to takie auto znów trafia do ReNew Factory - wyjaśnił prezes.

Rynek samochodów używanych

Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar poinformował, że w 2024 r. zarejestrowano w Polsce prawie 968 tys. używanych samochodów osobowych i lekkich dostawczych sprowadzonych z zagranicy. W przypadku aut osobowych prywatny import sięgnął 880 tys., czyli o jedną piątą więcej niż rok wcześniej. Wiek importowanych do Polski aut to średnio nieco ponad 12 lat. Według prognoz Samaru w tym roku "używek" przyjedzie do naszego kraju jeszcze więcej, bo ponad milion.

- Tylko jedna trzecia nowo rejestrowanych co roku samochodów to auta nowe. Kolejna jedna trzecia to samochody używane do 10 lat i drugie tyle aut używanych powyżej 10 lat - mówił w wywiadzie dla money.pl Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.

Renault Group wylicza zaś, że w Europie rynek aut używanych to 40 mln samochodów, z których 70 proc. ma więcej niż pięć lat. - Samochody używane są jednym z filarów gospodarki obiegu zamkniętego. Sama naprawa pojedynczych uszkodzeń lakieru w 10 tys. samochodów to oszczędność 2,6 tys. litrów lakieru - podkreślił Attilio Romano, dyrektor ds. samochodów używanych i wartości rezydualnej Renault Group.

Nie jest to pierwsza inicjatywa, mająca na celu zwiększenie pewności kupującego samochód używany. W 2022 r. Carsmile i platforma Otomoto umożliwiły zakup pojazdu po drobiazgowym badaniu technicznym i szczegółowym opisem 120 elementów. Gdy firma ujawniła wyniki badań pierwszej puli pojazdów, wyliczyła, że aż 43 proc. aut miało tak zły stan techniczny lub prawny, że nie otrzymały paszportu, czyli nie zostały dopuszczone do sprzedaży.

Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(479)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
stary sposób
miesiąc temu
cofanie licznika najpopularniejszym odświeżaniem
MARIUSZ Z.
miesiąc temu
A z odnowionym przebiegiem?
Zbigniew
miesiąc temu
Kolejny sposób by biednego nabić w butelkę. Nowe auta się bio degradują jak polonez. Więc co tu odnawiać? To jest sposób by ściągać w miarę dobre auta z rynku i czynić je droższymi. Zatęsknimy za takimi cenami aut używanych jak teraz są. Gdzie uważam że są drogie
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
DOŚĆ
miesiąc temu
Polaków na nowe nie stać bo katowani są przez lichwę banksterską z najwyższymi procentami w Europie. Do tego haracze dla ZUS i US no i mamy co mamy. Taki to kraj gdzie obywatela dym... się do kości przez wszystkie instytucje. Taki niewolniczy typu wschodniego.
ass22222
miesiąc temu
po ile ta usługa? bo o cenie sza. Zawsze sie liczy cena na koncu
Sonik
miesiąc temu
Czy chociaż wymienią olej i klocki hamulcowe, sprawdzą pasek rozrządu, podepną pod komputer? Z opisu wynika, że naprawa dotyczy niewielkich uszkodzeń elementów karoserii i tapicerki. Tak robią handlarze od dziesiątków lat.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (479)
Bartnik
miesiąc temu
Wszystko fajnie, ale to w dalszym ciągu będzie tylko badziewny Francuz.
Zdzich
miesiąc temu
Ja w 2 minuty odnawiam auto o 150.000km przebiegu.
Daniel N.
miesiąc temu
ktos z was mowil o zarobku 1000zl, ludzie gdzie wy sie urodziliscie, takie auta kupuje sie jako firma, naprawia i odsprzedaje dalej. Za odra tez dzialaja takie zaklady ale troche inne, odsprzedaja auta naprawiane jako bezwypadkowe, sam jezdzilem do nich za Berlin z laweta na 8 aut, komis im zleca naprawe w DE, wschodnia czesc Niemiec wioska, wiozlem im rozbite 3 letnie BMW 320i Kombi z firmy Tmobile niemeicka telefonia, najdrozsze umowy w DE. po miesiacu jechalem odebrac to samo. Nie uwiezylibyscie jak auto naprawiono. Poszedlem za plac do tych hali, pokrecilem sie i zobaczylem jak oni to naprawiaja, maja Polakow i Niemcow, mocniej bite na ramie naprawa wyciaganie, inna hala naprawa kokpitow i poduszek powietrznych, inna elektronik, a w innej czesci juz w kolor z tzw aut potestowych. Czesc wypakowana z pudel, czesc nie, 2 mnie zauwazylo co pan tu robi, nie wolno wchodzic, a ja jak to nie? gdzie tak napisane? chyba wolny kraj? zawolali po jakigos typa przylecial i mnie odprowadzil, nie wolno wchodzic ogladac itp. Bo kreca walki, potem to BMW zawiozlem kolo Frankfurtu tego nad Menem do komisu, zerkam w neta za 2 dni 39.000€ wszystko oryginalne nawet z szyba z potestowego BMW. bity caly przod byl podloznica lekko nadgieta byla. Poduchy wybite, wiadomo pasy itp. na zderzaku bylo widac lekko roznice, pewenie w kolor nie dostali i malowali. Potem auto z gwarancja itp. Plus takiego auta ze te auta technicznie sa ok, silnik, skrzynia, tarcze itp. Zadlo cos trzeba robic chyba ze amortyzator z polosia wykrzywi ale jak sanki nowe i amory zalozysz nikt nie pozna. Najlepszy moj znajomy Chorwat, kupuje tak jak widac, nic nie naprawia. I bierzesz jak jest albo nie. To sa auta dla handlarzy albo takich co sami naprawia, a ze Niemcy to lewusy to biznes sie kreci.
tomasz
miesiąc temu
to fabryka niemiecka zwolniona z podatku i wpisana przez Tuska na listę strategicznych zakładów
ha, ha
miesiąc temu
czyli z 3 aut zrobią jedno !!!
...
Następna strona