Polski rynek motoryzacyjny stoi autami używanymi i zamówieniami firm, zwłaszcza w leasingu. Koncerny dostrzegły biznes w tym, że same mogą zarabiać na ich naprawie, "odświeżaniu" i odsprzedaży zamiast oddawać to pole wyłącznie prywatnym warsztatom. Taki program pod nazwą ReNew prowadzi też Grupa Renault. Z kolei program ReNew Factory ma dać więcej możliwości, oferując modernizację w zakładach pod szyldem francuskiej marki.
Od teraz objęte tym programem samochody nie muszą trafiać do fabryk Renault we Flins we Francji, Sewilli w Hiszpanii albo Bursy w Turcji, mogą być transportowane do Janek pod Warszawą. To tam otwarto pierwszą w Polsce i w Europie ReNew Factory w formacie dealerskim. Oficjalnie zainaugurowano jej działalność w czwartek 16 stycznia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
ReNew Factory: naprawiać zamiast wymieniać
Chcemy jak najmniej wymieniać, a jak najwięcej naprawiać. Pozwala to zredukować koszty naprawy nawet o 90 proc. Np. zamiast wymieniać szybę czołową z odpryskiem w polu widzenia, naprawiamy ją. Albo zamiast wymieniać zderzak, staramy się go pospawać, polakierować i dalej używać - tłumaczył Szymon Kruba, prezes KrubaGroup na spotkaniu z dziennikarzami.
W ReNew Factory w Jankach specjaliści naprawiają m.in. odpryski na szybach czołowych, wgniecenia na karoserii, spawają zderzaki, szpachlują ubytki. Zajmują się też cerowaniem i zszywaniem tapicerki, wymianą lub naprawą elementów deski rozdzielczej i wnętrza samochodu. Na wszystko udzielana jest gwarancja 12 lub 24 miesiące oraz cyfrowa dokumentacja, w tym zdjęcia 360 stopni.
Proces trwa przeciętnie do pięciu dni. Jak wyliczono, średni koszt takiej modernizacji dla samochodu w wieku do 12 miesięcy wynosi 2,5 tys. zł, dla "dwulatka" to około 3 tys. zł, a dla samochodu trzyletniego - 4,3 tys. zł. Renault ReNew obejmuje samochody do 10 lat lub z przebiegiem do 200 tys. km.
W pierwszym etapie z programu mają korzystać samochody powracające z leasingu marek Renault, Alpine i Dacia, potem także auta dealerów. Docelowo jednak naprawy w ramach ReNew Factory mają obejmować auta wszystkich innych marek spoza grupy Renault.
Kruba dodał, że ambicją jego firmy jest zwiększenie przepustowości ReNew Factory do odnawiania 6 tys. samochodów rocznie z obecnych 3 tys. Z kolei Grupa Renault planuje otworzyć jeszcze dwa tego typu centra w Polsce w najbliższych dwóch latach. Jedno jeszcze w tym roku na południu kraju, specjalizujące się w samochodach dostawczych i elektrycznych (do 2 tys. aut rocznie), drugie w 2026 r. na północy, specjalizujące się w autach osobowych i dostawczych (do 2 tys. aut rocznie). W Zabrzu już działa warsztat Renault zajmujący się naprawą baterii do aut elektrycznych.
Kruba podkreślił, że samochód używany może przejść proces odnowienia więcej niż raz. - Mamy w naszej historii samochody, które były już co najmniej dwa razy odnawiane. Jest to jak najbardziej możliwe. Klient po 12 miesiącach może przedłużyć gwarancję, oddać samochód albo odnowić. Jeśli oddaje i wybiera inny, to takie auto znów trafia do ReNew Factory - wyjaśnił prezes.
Rynek samochodów używanych
Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar poinformował, że w 2024 r. zarejestrowano w Polsce prawie 968 tys. używanych samochodów osobowych i lekkich dostawczych sprowadzonych z zagranicy. W przypadku aut osobowych prywatny import sięgnął 880 tys., czyli o jedną piątą więcej niż rok wcześniej. Wiek importowanych do Polski aut to średnio nieco ponad 12 lat. Według prognoz Samaru w tym roku "używek" przyjedzie do naszego kraju jeszcze więcej, bo ponad milion.
- Tylko jedna trzecia nowo rejestrowanych co roku samochodów to auta nowe. Kolejna jedna trzecia to samochody używane do 10 lat i drugie tyle aut używanych powyżej 10 lat - mówił w wywiadzie dla money.pl Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.
Renault Group wylicza zaś, że w Europie rynek aut używanych to 40 mln samochodów, z których 70 proc. ma więcej niż pięć lat. - Samochody używane są jednym z filarów gospodarki obiegu zamkniętego. Sama naprawa pojedynczych uszkodzeń lakieru w 10 tys. samochodów to oszczędność 2,6 tys. litrów lakieru - podkreślił Attilio Romano, dyrektor ds. samochodów używanych i wartości rezydualnej Renault Group.
Nie jest to pierwsza inicjatywa, mająca na celu zwiększenie pewności kupującego samochód używany. W 2022 r. Carsmile i platforma Otomoto umożliwiły zakup pojazdu po drobiazgowym badaniu technicznym i szczegółowym opisem 120 elementów. Gdy firma ujawniła wyniki badań pierwszej puli pojazdów, wyliczyła, że aż 43 proc. aut miało tak zły stan techniczny lub prawny, że nie otrzymały paszportu, czyli nie zostały dopuszczone do sprzedaży.
Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl