Związkowcy oczekują przyznania 100 proc. podwyżki godzinowej dla każdego pracownika Kauflandu, który stawi się do pracy w niedziele niehandlowe. Podwyżka, jak pisze bankier.pl, miałaby obowiązywać od października do grudnia 2021 r., kiedy to parlament będzie procedował przepisy uszczelniające zakaz handlu w niedziele. Niedawno Sejm głosował nad zmianami.
O pomysł związku "Jedność Pracownicza" zapytaliśmy Alfreda Bujarę z "Solidarności". - "Solidarność" handlowa stoi na stanowisku, że pracownicy powinni odpowiednio zarabiać od poniedziałku do piątku, a nie chodzić do pracy w niedziele - odpowiedział Alfred Bujara.
Jak dodał, "Solidarność" przeprowadziła ankietę, w której pytała, czy pracownicy handlu chcą wolnej niedzieli czy dodatku za pracę w niedzielę. - 98 proc. wybrało wolną niedzielę - odparł Bujara. - Stale jesteśmy w kontakcie z pracownikami Kauflandu i tam również przygniatająca większość pracowników woli niedziele wolną od pracy - twierdzi. - Innego zdania są pojedyncze osoby. Nie będziemy więc postępować wbrew woli pracowników - dodał.
Kaufland był jednym z pierwszych dyskontów, który wprowadził w swoich sklepach usługi pocztowe. Stało się to faktycznie we wrześniu, choć spółka poinformowała o swoich planach w czerwcu. Wtedy na Kaufland spadła ogromna krytyka, gorzkich słów nie szczędzili nawet hierarchowie kościelni.
Od tamtego czasu zmieniło się jednak sporo. Czująca oddech konkurencji na plecach Biedronka zdecydowała się podpisać umowę z Pocztą Polską na świadczenie usług pocztowych, co pozwoliło jej otwierać sklepy w niedzielę już od lipca. We wrześniu metodą na placówkę pocztową otworzył się Lidl. Nie dalej jak w poniedziałek o planach otwarcia swoich placówek w niedziele poinformował Auchan, a w środę Netto podało, że wybrane placówki będą działać w niedziele niehandlowe od 26 września.
Nowela przewiduje uszczelnienie zakazu handlu w niedziele tak, by nie omijały go sklepy świadczące usługi pocztowe. Funkcjonować w niedziele będą mogły tylko te placówki, które wykażą, że rzeczywiście zajmują się przede wszystkim usługami pocztowymi, a nie handlem detalicznym - przychody z usług pocztowych będą musiały stanowić ponad 50 proc. pozostałych przychodów danej placówki.