Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

Padł most w Głuchołazach. Uszkodzona została też nowo budowana przeprawa

5
Podziel się:

Pomimo starań strażaków, mieszkańców i władz miasta Głuchołazy, w niedzielę wody wezbranej Białej Głuchołaskiej zerwały konstrukcję mostu tymczasowego w ciągu drogi krajowej nr 40. Prawdopodobnie uszkodzeniu uległa także konstrukcja budowanej w sąsiedztwie docelowej przeprawy.

Padł most w Głuchołazach. Uszkodzona została też nowo budowana przeprawa
Prawdopodobnie uszkodzeniu uległa także konstrukcja budowanej w sąsiedztwie docelowej przeprawy (East News)

Intensywne opady spowodowały wezbrania rzek na południu Polski. Zalane są już m.in. Głuchołazy na Opolszczyźnie i Kłodzko na Dolnym Śląsku. Premier poinformował o pierwszej ofierze śmiertelnej. Informacje na temat powodzi są na bieżąco aktualizowane w Wirtualnej Polsce.

Most tymczasowy na Białej Głuchołaskiej w Głuchołazach miał służyć jako miejsce przeprawy do czasu wybudowania stałego mostu w ciągu drogi krajowej DK 40. Po podniesieniu poziomu wód, w piątek podjęto decyzję o zamknięciu mostu dla ruchu pojazdów. Rozpoczęto także przygotowania do obrony konstrukcji.

Władze Głuchołaz od początku wskazywały na strategiczne znaczenie mostu dla sytuacji powodziowej w mieście. Jak wyjaśniał Paweł Szymkowicz, burmistrz Głuchołaz, już w sobotę powiedział: "Między rzeką a konstrukcją mostu tymczasowego (...) praktycznie nie ma już przerwy. Istnieje ryzyko, że woda uszkodzi most, przeleje się przez wały. Ze względu na ukształtowanie terenu, jeżeli tak się stanie, będzie mogła wrócić do swojego koryta dopiero po zalaniu Bodanowa i Świętowa". Obawy burmistrza wzbudzały także potencjalne konsekwencje zerwania drewnianej jezdni mostu, która uniesiona wodą mogła spowodować spiętrzenie wody lub uszkodzenie infrastruktury przeciwpowodziowej poniżej Głuchołaz.

Przez kilkadziesiąt godzin ratownicy próbowali wzmocnić most, obciążając jego przyczółki kamienną kostką. W niedzielę, w sąsiedztwie mostu, woda przerwała jednak wały, zalewając miasto. Kilka godzin później napór wody zniszczył konstrukcję mostu tymczasowego i prawdopodobnie uszkodził budowaną w sąsiedztwie konstrukcję nowego mostu.

W tej chwili nie mamy nawet możliwości ustalenia, jakie dokładnie są to zniszczenia. Nie wiemy jeszcze, w jakim stopniu to, co się stało, będzie miało wpływ na sytuację powodziową w mieście, które jest już zalewane od kilku godzin. Wiemy jednak, że most tymczasowy został zniszczony - powiedział st. kapitan Paweł Kolera, oficer prasowy KW PSP w Opolu.

Jak przekazał Kolera, między innymi ze względu na trudną sytuację w mieście, gdzie po zalanych ulicach jeździć mogą głównie samochody ciężarowe, do pomocy przy ewakuacji ludzi zostanie skierowany śmigłowiec.

Przygotowujemy się do odbudowy

Przygotowujemy się do odbudowy zniszczonych mostów w Głuchołazach, rozpoczęcia na nowo budowy mostu na stałe oraz zapewnienia tymczasowego przejścia - powiedział minister infrastruktury Dariusz Klimczak na konferencji prasowej po odprawie sztabu kryzysowego w Katowicach.

Klimczak mówił o sytuacji w Głuchołazach. - Przed chwilą zakończyłem rozmowę z dyrektorem rejonu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, który jest w kontakcie z wykonawcą robót nowego mostu i mostu tymczasowego, które uległy zniszczeniu - powiedział.

Już dzisiaj przygotowujemy się do odbudowy tych mostów, rozpoczęcia na nowo budowy mostu na stałe oraz zapewnienia tymczasowego przejścia - poinformował.

Powiedział, że "już dzisiaj zapadły decyzje dotyczące zamówienia blachownic do dźwigarów, które będą niezbędne do jak najszybszego po opadnięciu wody przystąpienia do budowy przeprawy w Głuchołazach".

- Jutro zaplanowane jest spotkanie z przedstawicielami samorządu, tak żeby odpowiedzieć na wszystkie potrzeby i oczekiwania mieszkańców i przedsiębiorców - poinformował. - Zbieramy wszelkiego rodzaju informacje dotyczące drożności i niezachwianej komunikacji w transporcie oraz komunikacji, tak żeby - jeżeli to będzie możliwe - po opadnięciu wody jak najszybciej naprawić te ciągi komunikacyjne, które dotychczas funkcjonowały - dodał.

Drogi przelotowe przejezdne

Jeśli chodzi o komunikację i transport, od godziny 13 pojawiły się dwa nowe utrudnienia na drodze krajowej numer 1 w okolicach Czechowic-Dziedzic oraz na drodze krajowej numer 78 w okolicach Chałupek - poinformował Klimczak.

Dodał, że wszystkie drogi przelotowe klasy A i S są przejezdne, wszystkie główne drogi są przejezdne i można się nimi poruszać. Jak zaznaczył, nie ze wszystkich dróg krajowych czynne są zjazdy.

Powiedział, żeby zwracać uwagę na aktualne komunikaty Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. "Jeżeli chodzi o transport kolejowy, tutaj także notowane są utrudnienia. Do godziny 14 zanotowaliśmy około 80 zdarzeń na torach, 13 pociągów stałych relacji zostało odwołanych, natomiast około 67 linii zostało w części wyłączonych" - podał.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(5)
WYRÓŻNIONE
Emeryt
3 miesiące temu
Tam brakowało światłych rad byłego prezydenta Bula. W czasie powodzi w 2010 roku dawał bardzo mądre rady i wskazówki jak walczyć z powodzią. Poszukajcie w necie jego rad - tyle że to już po herbacie.
Rys
3 miesiące temu
Po co te vipy jeżdzą w takie miejsca. Nie mają pojęcia o ratowaniu, a tylko oni i ich świty wprowadzają dodatkowe zamieszanie. Niektórych to trzeba ratować, bo jeździć nie umieją,. Są drony, kamery i jak ktoś ma pojęcie to i z Warszawy kierować może
B52
3 miesiące temu
Polska tonie a prezydent na dożynkach;) skacze po klepisku z kołem gospodyń z garami PiS.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (5)
Piter
3 miesiące temu
Budowali zaporę jak patodeweloperzy cud że to stało w ogóle
B52
3 miesiące temu
Polska tonie a prezydent na dożynkach;) skacze po klepisku z kołem gospodyń z garami PiS.
Emeryt
3 miesiące temu
Tam brakowało światłych rad byłego prezydenta Bula. W czasie powodzi w 2010 roku dawał bardzo mądre rady i wskazówki jak walczyć z powodzią. Poszukajcie w necie jego rad - tyle że to już po herbacie.
Rys
3 miesiące temu
Po co te vipy jeżdzą w takie miejsca. Nie mają pojęcia o ratowaniu, a tylko oni i ich świty wprowadzają dodatkowe zamieszanie. Niektórych to trzeba ratować, bo jeździć nie umieją,. Są drony, kamery i jak ktoś ma pojęcie to i z Warszawy kierować może
Grażyna
3 miesiące temu
Módlmy się za dusze w czysciu opuszczone +++