Eksperci Agencji Rozwoju Przemysłu wskazują, że nie ma jeszcze danych do importu węgla za cały rok - te mają być dostępne w połowie lutego. Już teraz jest jednak pewne, że padł rekord jeśli chodzi o sprowadzanie surowca.
Do tej pory największą wielkość importu odnotowano w 2011 roku - wtedy to napłynęło ponad 15 mln ton surowca.
Według ekspertyz ARP, ok. 70 proc. sprowadzanego węgla pochodzi z Rosji - mimo tego, że minister Krzysztof Tchórzewski zapowiedział ograniczenie importu surowca z tego kierunku. Później natomiast resort energii zapewniał, że wysoki import jest tylko "zjawiskiem przejściowym", bo ważne inwestycje w górnictwie ciągle nie zostały zakończone.
Andrzej Duda dla WP o cenach prądu, wydobyciu węgla i koncie na Instagramie. Zobacz wideo:
Okazuje się, że nie tylko importujemy coraz więcej węgla, ale też, że coraz mniej go eksportujemy. W ciągu 11 miesięcy 2017 r. sprzedaliśmy za granicę 5,9 mln ton, a w analogicznym okresie 2018 r. - zaledwie 3,6 mln ton.
Krajowe wydobycie węgla spadło 3 proc., z niespełna 60,5 mln ton w ciągu 11 miesięcy 2017 roku do ponad 58,6 mln ton w 2018 r. - wynika również z analiz Agencji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl