Pytanie za milion złotych we wczorajszej edycji programu "Milionerzy", emitowanego w TVN, usłyszał Jacek Iwaszko z Warszawy, z wykształcenia muzykolog. Pan Jacek pracuje w bibliotece w Narodowym Instytucie Fryderyka Chopina. Gra na gitarze i akordeonie, śpiewa w chórze.
Jacek Iwaszko jest czwartą osobą, która zdobyła milion złotych w "Milionerach" i drugim milionerem. Wcześniej główną nagrodę w programie zdobyli: Krzysztof Wójcik (2010), Maria Romanek (2018) oraz Katarzyna Kant-Wysocka (2019).
Zwycięstwo panu Jackowi dała poprawna odpowiedź na pytanie: "Kiedy rozpoczęło się drugie tysiąclecie?". Wśród czterech wariantów, tylko jeden był poprawny. Oto one:
- A. 1 stycznia 1000 r.
- B. 1 stycznia 1001 r.
- C. 1 stycznia 2000 r.
- D. 1 stycznia 2001 r.
Poprawną odpowiedzią jest drugi wariant. Drugie tysiąclecie rozpoczęło się 1 stycznia 1001 roku.
"Milionerzy" - jaką kwotę z głównej wygranej zainkasuje urząd skarbowy?
Każda wygrana w teleturnieju "Milionerzy" podlega takiej samej stawce podatkowej jak np. wygrana w loterii Lotto - 10 proc. od pełnej kwoty. Dolną granicą opodatkowania jest w tym przypadku 2000 zł. Jedynie w przypadku wygranych w grach Totalizatora Sportowego granica jest podniesiona do 2280 zł.
Zatem Jacek Iwaszko wyszedł ze studia z wygraną w wysokości nie miliona, a 900 tys. zł. TVN zajmie się wszystkimi formalnościami. Zwycięzca otrzyma na konto 900 tys. zł, pozostała kwota zostanie przelana do urzędu skarbowego. Przygotowane zostaną również deklaracje podatkowe.
W Polsce prawdopodobnie największy podatek od wygranej zapłaciła osoba, która wygrała w Jackpota (zakłady przyjmuje Totalizator Sportowy) 206 550 000 zł. To najwyższa wygrana w historii gier losowych w Polsce. Padła w sierpniu 2021 roku.