- Z naszej wiedzy pozyskanej od pracowników zatrudnionych w sieciach handlowych, w tym członków organizacji związkowych, wynika, że limity nie są przestrzegane przez pracodawców oraz nie są weryfikowane przez odpowiednie organy kontrolne. Limity te niejednokrotnie są określane od wielkości całkowitej powierzchni sklepu czy obiektu handlowego, wraz z zapleczem magazynowym, socjalnym czy parkingiem, w tej sposób stają się fikcją - napisano w liście "Solidarności", który cytuje portal wiadomoscihandlowe.pl. Nazw konkretnych sieci nie podano.
Związkowcy zatem zaproponowali nowy sposób "dopuszczania klientów" do zakupów. Postulują zatem "ustalenie limitu koszyków/wózków" oraz wprowadzenie zasady, że klient nie może wejście do sklepu bez wózka lub koszyka.
Tego rodzaju rozwiązania niektóre sklepy wprowadzają na własną rękę.
Obecnie centra i galerie handlowe są zamknięte, z wyjątkiem m.in.: sklepów spożywczych, aptek i drogerii, salonów prasowych, księgarni. Nie działają także duże sklepy meblowe i budowlane (o powierzchni powyżej 2 000 m2). W placówkach handlowych, które działają, obowiązują limity osób: 1 osoba na 15 m2 – w sklepach do 100 m2 oraz 1 osoba na 20 m2 – w sklepach powyżej 100 m2. Klienci muszą nosić rękawiczki jednorazowe lub stosować środki do dezynfekcji rąk.