Polskie firmy transportowe zapowiadają kolejną interwencję w Brukseli w związku z pracami nad tzw. pakietem mobilności – donosi RMF24. Plan minimum to opóźnienie wprowadzenia przepisów.
Ich zdaniem rozwiązania pakietu są bardzo niekorzystne. Według ich ekspertyz skutki dla firm mogą być opłakane.
Przewoźnicy oszacowali, że wejście w życie unijnych przepisów doprowadzi do upadek nawet kilkunastu tysięcy polskich firm i spowoduje problemy nie tylko dla polskiej, ale i europejskiej gospodarki – podaje RMF24.
Transportowcom nie podobają się m.in. zapisy, które wymuszą powrót kierowcy na 1 z 3 weekendów do domu. To przy dalekich trasach i tranzycie między krajami oddalonymi byłoby trudne logistycznie.
Sporny jest również zapis, który zabraniałby kierowcy w czasie weekendu nocowania w kabinie ciężarówki. Wynajęcie noclegu w hotelu to bowiem dodatkowe koszty. Podobnie zatrudnianie kierowców na podstawie przepisów np. niemieckich czy francuskich, bo tam miałby świadczyć pracę może okazać się kłopotliwe dla właścicieli firm.
Firmy wskazują, że większość przedsiębiorstw w kraju to drobni przewoźnicy. Każde dodatkowe koszty są dla nich bardzo odczuwalne – pisze RMF24. "Niektórzy przewoźnicy mogą przez to zniknąć z rynku" – alarmuje branża.