Piotr Uściński pytany był o transakcje pakietowych zakupów mieszkań i sytuację sprzed kilku miesięcy, gdy norweski fundusz wykupił ponad 1000 mieszkań w Warszawie.
- Faktycznie takie transakcje na rynku się zdarzają. My to obserwujemy. Widzimy i obserwujemy to, co dzieje się w Berlinie - mówił wiceminister, informując, że rozmawiał z przedstawicielem berlińskiego samorządu w tej sprawie.
- Zastanawiamy się, jak to rozwiązać. Intensywnie pracujemy nad tym, żeby zapobiec tego typu problemom, jakie teraz są w Berlinie - powiedział, zwracając się do opozycji z pytaniem, czy poprze rozwiązania ograniczające tego typu transakcje.
Problem wykupu mieszkań przez fundusze inwestycyjne jest szczególnie palący w Berlinie, gdzie w niedzielnym referendum mieszkańcy opowiedzieli się za wywłaszczeniem mieszkaniowych funduszy inwestycyjnych. Największe takie fundusze, jak Deutsche Wohnen SE czy Vonovia SE, posiadają blisko 100 tys. mieszkań w niemieckiej stolicy.
Według Euronews, od 1990 r. fundusze wykupiły w Berlinie ok. 200 tys. mieszkań, windując w górę czynsze.
Ceny mieszkań w Polsce w ostatnim czasie rosną jak szalone. Powodem są m.in. drożejące materiały budowlane i koszty robocizny. Ostatnio doszedł jeszcze jeden element - zagraniczne fundusze, które kupują od deweloperów całe bloki, a nawet osiedla, i to często już na etapie projektowania.
Z raportu firmy JLL "Rynek mieszkaniowy w Polsce. II kwartał 2021" wynika, że to jednak dopiero rozgrzewka. W najbliższym czasie planowane są kolejne tego typu zakupy. W efekcie w następnych miesiącach pod wynajem szykowanych jest ponad 24 tys. nowych mieszkań. Duża część z tych inwestycji to projekty mieszkaniowe realizowane specjalnie dla zagranicznych funduszy.