Celem zamachu był hotel w prowincji Beludżystan, niedaleko granicy z Afganistanem. Według wstępnych ustaleń, terroryści podrzucili do dwupiętrowego budynku hotelowego ładunek wybuchowy, który został następnie zdalnie zdetonowany. Siła wybuchu była tak duża, że w jej wyniku zawaliła się cała budowla. Większość ofiar śmiertelnych to ludzie, którzy zginęli pod gruzami.
W Beludżystanie działają zarówno ugrupowania sepratystyczne Beludżów, żądających autonomii lub niepodległości prowincji, a także talibowie pakistańskiego i zagranicznego pochodzenia. Jak dotąd nikt nie przyznał się do przeprowadzenia dzisiejszego zamachu.