Kierowcy zacierają ręce i tankują auta do pełna. Jak podaje e-petrol.pl, rozpiętość cenowa pomiędzy stacjami w mijającym tygodniu nieco się zmniejszyła. Nawet stacje, które trzymały ceny w sztywnych ryzach, zdecydowały się na obniżki, w szczególności potaniał olej napędowy. To ruch wywołany tym, co dzieje się na rynku hurtowym, a na nim w mijającym tygodniu odnotowano spore spadki.
Benzyna bezołowiowa 95 od poprzedniego piątku potaniała o 157,20 zł i w rafineriach jest dzisiaj średnio wyceniana na 3685 zł/m sześc. W przypadku oleju napędowego dynamika spadków była jeszcze większa. Diesel potaniał o 188,60 zł i kosztuje średnio 3677 zł/metr sześc. Obniżki sprowadziły hurtowe ceny paliw do poziomów niewidzianych od ponad roku. Benzyna ostatni raz tak tania była w pierwszej połowie lutego ubiegłego roku, a olej napędowy w grudniu 2018 r.
Za olej napędowy w Polsce płaci się średnio 5,03/l, z kolei autogaz kosztuje obecnie średnio 2,20 zł/l. Najmniejszą spadki dotyczą "95", średnio płaci się 4,87 zł/l. Analitycy e-petrol.pl prognozują, że na początku marca ceny będą kształtowały się następująco: 4,76-4,89 zł/l dla benzyny 95-oktanowej, dla diesla 4,90-5,03 zł/l i 2,14-2,20 zł/l dla autogazu.
Czytaj także: Coraz trudniej odliczyć cały VAT od paliwa i samochodu
Dla rynku paliw problematyczny jest koronawirus. Obawy o globalne zapotrzebowanie na ropę i zapotrzebowanie na nią ze strony kluczowych gospodarek może okazać się mniejsze. Już teraz pojawia się informacja, że Arabia Saudyjska zmniejszy w marcu dostawy ropy do Chin o co najmniej pół miliona baryłek. Do tego spływają informacje o planach OPEC+. Organizacja już znacznie ograniczyła własną produkcję i rozważa dalsze cięcia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl