W grudniu 2023 r. wykryto duże nieprawidłowości przy sprzedaży samochodów używanych przez naszą firmę. Zamieszanych w to jest kilka osób, a sprawa trafiła do prokuratury - tak sytuację w lutym komentował w rozmowie z money.pl prezes firmy Maciej Panek.
Panek walczy o przetrwanie
- Wierzycieli jest kilkudziesięciu, chodzi o różne kwoty. Sprzedaż samochodów wstrzymaliśmy oraz cały proces wymiany flot. Wstrzymanie spowodowało problemy finansowe, a restrukturyzacja ma nam pomóc w odzyskaniu sprawności wymiany floty, która jest zamrożona - mówił wówczas Maciej Panek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mechanizm tych nieprawidłowości tłumaczy wyborcza.biz.
"Firma co roku sprzedawała kilka tysięcy aut. Zamiast wystawiać samochody na aukcjach czy sprzedawać bezpośrednio do odbiorców prywatnych, wyszukiwali pośredników, czyli duże firmy hurtowe, które po zaniżonych cenach kupowały od Panka auta. Straty z tego tytułu mogły sięgnąć kilkudziesięciu milionów złotych" - pisze serwis.
Powołując się na raport "Upadłości i restrukturyzacje firm – I kwartał 2024 r." firmy MGBI, "Wyborcza" pisze, że na "10 najbardziej zadłużonych firm, wobec których otwarto postępowanie restrukturyzacyjne, Panek wylądował na miejscu drugim. Suma zobowiązań: 140,8 mln zł".
11 czerwca sąd zaakceptował przyspieszone postępowanie układowe Panka. Wyborcza.biz - cytując wypowiedź prezesa - informuje, że firma zwolniła kilkadziesiąt osób i tnie koszty.
- Przeprowadzamy obecnie audyt, prowadzony przez renomowaną firmę Grand Thornton, którego celem jest uzyskanie eksperckiej wiedzy audytorskiej na temat naszego przedsiębiorstwa, które wskaże, w których jeszcze miejscach czekają nas zmiany - mówi Maciej Panek, cytowany przez serwis.
"Kokosów nie ma"
Maciej Panek był gościem programu "Biznes Klasa" prowadzonym przez szefa redakcji money.pl Łukasza Kijka. Biznesmen wyznał, że "z tego biznesu nie ma kokosów".
- Samochód ma kilka tysięcy złotych obrotu na miesiąc, ale jednocześnie kilka tysięcy wynoszą koszty. My musimy się mocno spinać, żeby była rentowność - mówił Maciej Panek w programie. Według niego klienci nie akceptują podwyżek cen, co jest szczególnie trudne w czasie wysokiej inflacji.
Głośnym echem odbiły się słowa prezesa Panka, który powiedział, że jest zdziwiony tym, że pracownicy odchodzą i od razu znajdują zatrudnienie w nowej firmie. - Nie pójdą i nie powiedzą, że jest im źle, po prostu tego nie robią, nie wiadomo dlaczego - zaznaczał.