Grupa, w skład której wchodzą Australia, Kanada, Japonia i Stany Zjednoczone oraz 27 państw Unii Europejskiej, wprowadziła obowiązujący od 5 grudnia limit cenowy na rosyjską ropę naftową w wysokości 60 dolarów za baryłkę. To uzupełnienie unijnego embarga na import ropy z Rosji drogą morską.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dwa pułapy cenowe na rosyjskie produkty naftowe. Oto plany G7
5 lutego koalicja nałoży również limity cenowe na rosyjskie produkty, takie jak olej napędowy, nafta i olej opałowy, aby jeszcze bardziej ograniczyć dochody Moskwy z eksportu energii i jej zdolność do finansowania inwazji na Ukrainę.
Ograniczenie cen rosyjskich produktów naftowych jest jednak bardziej skomplikowane niż ustalenie limitu cenowego na samą ropę. Istnieje bowiem wiele produktów naftowych, a ich cena często zależy od tego, gdzie są kupowane, a nie gdzie są produkowane - zwraca uwagę jeden z przedstawicieli G7, na którego informacje powołuje się Reuters.
Urzędnik, przytaczając przykład oleju napędowego i nafty, wskazał, że nie jest możliwe nałożenie takiego samego limitu cenowego na wszystkie produkty, stąd dwie propozycje G7. Pierwsza z nich ma dotyczyć limitu na produkty sprzedawane z premią w stosunku do cen ropy. Druga opcja ma objąć produkty sprzedawane z rabatami.