Pytanie brzmi: dlaczego masowo wykupywaliśmy akurat te, a nie inne artykuły? Grecki psycholog dr Dimitrios Tsivriko w wywiadzie dla Sky News wskazał na naturalny odruch obronny człowieka. Papier toaletowy nie ma terminu ważności, jest uniwersalny w kontekście zastosowania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polacy rzucili się na papier toaletowy. Dlaczego?
Nie bez znaczenia jest też rozmiar opakowania. Im jest on większy, tym mocniej utwierdzamy się w przekonaniu, że wyposażyliśmy się w odpowiedni sposób i jesteśmy gotowi na trudny czas.
W Polsce panika zakupowa w pierwszych dniach po wprowadzeniu stanu epidemii w Polsce skutkowała m.in. inicjatywą związków zawodowych dotyczącą zniesienia zakazu handlu na czas pandemii COVID-19. "Taki zabieg mógłby mocno wesprzeć polską gospodarkę" - pisał portal gowork.pl.
Leki na COVID-19 bez recepty
Papier to nie wszystko. W marcu 2020 r. w aptekach brakowało leków. - Ludzie robią zapasy równie niepotrzebne, jak te spożywcze. Apteki nie przestaną działać, ale, w przeciwieństwie do ryżu czy makaronu, mogą wystąpić okresowe braki w dostępie do farmaceutyków - ostrzegał w rozmowie z "Rzeczpospolitą" jeden z członków Naczelnej Rady Aptekarskiej.
Znikały leki przeciwbólowe, przeciwgorączkowe i przeciwkaszlowe. Lekarze i farmaceuci wskazywali na manipulację producentów preparatów bez recepty, którzy reklamowali swoje produkty jako skutecznie przeciwdziałające koronawirusowi. - Chorzy z koronawirusem nie muszą się martwić. Otrzymają lek w szpitalu - uspokajał wtedy na łamach "Dziennika Gazety Prawnej" wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski.
Kolejki na stacjach paliw po wybuchu wojny
Masowo w kierunku stacji paliw Polacy, szczególnie ze wschodnich województw, ruszyli po ataku rosyjskich wojsk na Ukrainę pod koniec lutego. Kierowcy tankowali na zapas w obawie przed podwyżkami i reglamentacją. Przez wzmożone zapotrzebowanie na niektórych stacjach paliwa zaczynało brakować.
Głos zabrał wówczas PKN Orlen. Spółka oświadczyła, że zabezpieczone są dostawy ropy naftowej do rafinerii Grupy Orlen w Polsce, ale też w Czechach i na Litwie. "Zaopatrzenie w surowiec odbywa się na bieżąco, zgodnie z kontraktami długoterminowymi i spotowymi. Realizowana jest także hurtowa sprzedaż paliw" - podkreślił PKN Orlen w komunikacie. Szał na tankowanie wygasł po kilku dniach.
Cukrowe szaleństwo w polskich sklepach
W ostatnich dniach z kolei w dyskontach w Polsce trwa cukrowe szaleństwo: ludzie na potęgę wykupują cukier, a sieci handlowe reglamentują towar.
Biedronka i Netto zdecydowały się na wprowadzenie limitów dla klientów kupujących cukier. Takie samo rozwiązanie wprowadziła również sieć Aldi oraz Lidl. Marcin Hadaj, menedżer ds. komunikacji korporacyjnej Biedronki, mówił portalowi o2.pl, że część klientów kupuje w sklepach sieci "niedetaliczne ilości cukru" w związku z okazyjnymi cenami. Z danych na paragonach wynika, że nabywcami są głównie przedsiębiorcy.
- W związku ze znacznie większym niż zwykle o tej porze popytem na ten surowiec, w części naszych sklepów można obserwować tymczasowe braki cukru. Ustawicznie je uzupełniamy, korzystając z zapasów centralnych, jak również zwiększając zamówienia u producentów w Polsce, a także nawiązując współprace z zagranicznymi dostawcami cukru - tłumaczyła z kolei w rozmowie z portalem wiadomoscihandlowe.pl Patrycja Kamińska, PR Manager sieci Netto.
To skutek nieuzasadnionej paniki - tak widok pustych półek w sklepach komentują producenci cukru. Producenci w rozmowie z money.pl mówią jasno, że cukru u nas jest nie tylko pod dostatkiem, ale również jest go na tyle dużo, że część przeznaczamy na eksport.