Papieski pociąg pomalowany jest na kolor złoty, umieszczono na nim herb papieski, srebrne gołębie i hasło "Totus Tuus", które było mottem Jana Pawła II. W środku zamontowano 152 fotele z żółtą tapicerką, podłokietnikami i profilowanymi zagłówkami. Na pokładzie można też obejrzeć wystawę fotografii Adama Bujaka, dokumentujących pielgrzymki papieża-Polaka do ojczyzny.
Skład kursuje z Olkusza trzy razy dziennie, a trasę do Krakowa pokonuje w około 80 minut. Bilet w jedną stronę kosztuje 12 zł.
"W pozostałe dni pojazd obsługuje połączenia Kraków – Krzeszowice. Do Olkusza pociąg będzie jeździł tylko do końca września. Później ma zostać skierowany na inną małopolską trasę" - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wojewoda z Olkusza wpadł na pomysł
Pomysł, aby papieski pociąg rozpoczął kursowanie na trasie Olkusz-Kraków, jest autorstwa wojewody Łukasza Kmity, mieszkającego w Olkuszu. Kierownictwo spółki Polregio odniosło się do niego pozytywnie.
Jak pisze "Wyborcza", w mediach społecznościowych pojawiły się więc zarzuty, że "uruchomienie połączeń nowym taborem to element jego kampanii przedwyborczej i uprawianie prywaty".
Małopolski wojewoda odpiera zarzuty.
Nie robię tego dla siebie, tylko z myślą o mieszkańcach Zabierzowa, Krzeszowic, Trzebini, Jaworzna, Bukowna i Olkusza, którzy do tej pory podróżowali na tej trasie starymi wagonami o niskim standardzie i bez klimatyzacji. Na ten problem zwracali mi uwagę także moi znajomi, którzy jeździli latem do pracy pociągiem - powiedział Kmita.
I przekonuje, że nie było nacisków politycznych na spółkę Polregio, by skierować skład akurat na tę trasę. - Ten pociąg i tak nie był wykorzystywany, więc nikomu go nie zabrałem. Wręcz przeciwnie, dostał drugie życie. Jest to też pewien element promocji połączeń kolejowych w Małopolsce i samego pociągu papieskiego. Chciałbym, żeby w przyszłości ten skład jeździł po całej Małopolsce, co będzie też promocją myśli Jana Pawła II - podkreślił.
Papieski pociąg dostał drugie życie
Skład EN61-001 dostarczony przez nowosądecki Newag po raz pierwszy wyjechał na tory w 2006 r. Jeździł szlakiem Jana Pawła II z Krakowa przez Łagiewniki, Kalwarię Zebrzydowską do Wadowic. W 2008 r. trasę skrócono do Kalwarii Zebrzydowskiej, a częstotliwość do jednego połączenia dziennie. Rok później kursy zawieszono.
Jak przypomina "GW", w 2010 r. skład jeździł na trasie Kraków-Zakopane, a w czasie Światowych Dni Młodzieży w Krakowie w 2016 r. woził pielgrzymów. "W 2020 r., w związku z setną rocznicą urodzin papieża, skład ruszył w tournée po Polsce, odwiedzając miejsca związane z Janem Pawłem II. Ostatnio pociąg obsługiwał połączenia na trasie Kraków – Oświęcim" - czytamy.