Tuż przed rozpoczęciem przesłuchania pełnomocnik Parafianowicza złożył wniosek formalny o wykluczenie z obrad posła Marcina Horały.
- Mam wątpliwości co do pańskiej bezstronności - powtórzył kilkakrotnie były wiceminister finansów.
Pełnomocnik Parafianowicza przypomniał m.in., że w październiku 2018 r. na konferencji prasowej klubu PiS Horała wskazywał, że Parafianowicz "nie działał sam" i że można mieć uzasadnione podejrzenie niedopełnienia obowiązków przez niego, co skutkowało szkodami idącymi w dziesiątki mld zł.
Pełnomocnik podkreślał, że wypowiedzi Horały przesądzały o tym, że Parafianowicz jest podejrzewany o przestępstwo i można mu przypisać indywidualną odpowiedzialność.
- To nie tylko zniesławienie, ale i wątpliwość co do obiektywności przewodniczącego, który ujawnił swój pogląd przed rozpoznaniem sprawy, zatem jest domniemanie, że będzie zmierzał do potwierdzenia swojej tezy - podkreślał przed rozpoczęciem przesłuchania.
Wniosek o wykluczenie Horały został odrzucony. Przewodniczący komisji pytał przede wszystkim o przepływ informacji między resortem finansów a organami kontrolnymi.
- Jakie konkretne działania zostały podjęte przez resort w sprawie luki VAT? Pytam o inicjatywy wewnątrz resortu - pytał Marcin Horała.
- Pan mi zadaje pytania z tezą - odpowiadał Parafianowicz. Tłumaczył, że nie pamięta autorów konkretnych pomysłów, a przewodniczącego odsyłał do dokumentów.
Przewodniczący komisji czy Parafianowicz "podejmował działania w celu polepszenia sytuacji kadrowo-płacowej" w Urzędach Kontroli Skarbowej w czasie, gdy kierował departamentem kontroli w resorcie finansów.
Parafianowicz odpowiedział, że w tej sprawie składał "wnioski" oraz podejmował "dyskusje" z ówczesnym dyrektorem generalnym w resorcie.
Na pytanie o efekty odpowiedział: - Nie widać było szczególnego entuzjazmu; zrozumienie problemu tak, entuzjazm trochę mniejszy z uwagi na ograniczony budżet ministerstwa.
Horała pytał też o nagrody przyznawane dyrektorom izb skarbowych.
- Każdy dyrektor co kwartał dostawał nagrodę - mówił Parafianowicz. Rządu wielkości nie podał tłumacząc, że stanowi to tajemnicę. - Ta informacja nie ma związku z pracą komisji.
Poseł Horała pytał także o wyjazdy do hoteli m.in. w Zakopanem czy Fojutowie, w których uczestniczyli m.in. przedstawiciele kontroli skarbowej i resortu finansów.
- Bardzo się cieszę, że pan zapytał o Fojutowo - odpowiedział Parafianowicz. - Tam się wszystko zaczęło. W spotkaniach uczestniczyli przedstawiciele policji i prokuratury. Ich efektem było powołanie zespołu ekspertów, który zajmował się przestępstwami VAT. Żaden z tych hoteli nie był jakoś szczególnie luksusowy.