Inflacja spadła w lipcu do 10,8 proc., co jest pierwszą taką sytuacją od stycznia 2022 r. Mimo to drożyzna wciąż mocno daje się Polakom we znaki. Jak wynika z raportu UCE Research i uczelni WSB Merito, jednym z najbardziej drożejących produktów w pierwszej połowie 2023 roku była karma dla zwierząt. Podrożała o 31,6 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem.
To niejedyne zmartwienie opiekunów psów i kotów. Także ceny za usługi weterynaryjne poszły w górę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wysokie ceny za usługi weterynaryjne
Przekonała się o tym jedna z czytelniczek "Faktu", pani Marlena, która pokazała paragon z gabinetu weterynaryjnego. Kobieta poszła do weterynarza z kotem, któremu ropiało oko. Za wizytę i leki właścicielka czworonoga zapłaciła 140 zł.
Pani Marlena podliczyła, ile kosztuje utrzymanie kota - za samą karmę płaci 310 zł miesięcznie. Do tego trzeba doliczyć cenę żwirku, który kosztuje miesięcznie 50 zł. Jak sumuje kobieta, w sierpniu na utrzymanie pupila musiała wydać 500 zł.
Wirus zmutował. Ptasia grypa wraca
Kolejna z czytelniczek "Faktu", pani Paulina, wybrała się do weterynarza, aby zaszczepić swoje dwa niewychodzące koty. W związku z tym, że czworonogi nie są wypuszczane, lekarka zaleciła jedynie podstawowe szczepienia na choroby, które są przenoszone m.in. na ubraniach właścicieli np. koci katar. Za tę usługę właścicielka zapłaciła 160 zł, a to nie koniec jej wydatków.
Co kilka miesięcy przeprowadza profilaktyczne badanie moczu ze względu na często występujące u kotów problemy. Badanie kosztuje ok. 30 zł. Dodatkowo ze względu na wiek zwierząt w tym roku będzie musiała zapłacić za kontrolne echo serca. Cena takiej usługi wynosi od 200 do 250 zł - informuje "Fakt".
Sprzedaż karmy. UOKiK stawia firmie zarzuty
W związku z inflacją i rosnącymi cenami utrzymania wielu Polaków oddaje swoje zwierzęta. Jak informuje Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, ten rok jest wyjątkowo ciężki. - Tylu oddawanych zwierząt nie pamiętają najstarsi pracownicy - przyznaje kierownictwo organizacji.